"Drugi Palikot, drugi Niesiołowski". Müller o Kołodziejczaku na listach KO

- Dla mnie to coś szokującego, że taki człowiek (Michał Kołodziejczak - red.) jest na listach PO, ale niech będzie, niech gada co chce. Większość działaczy Agrounii pokazała mu – paląc logotypy, koszulki i gadżety Agrounii, co myśli o jego decyzji - mówił rządu Piotr Müller w Programie 1 Polskiego Radia.

Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że Michał Kołodziejczak może być wykorzystywany przez kierownictwo KO do atakowania rządu oraz Prawa i Sprawiedliwości. 

Polityk został zapytany o to, jaki zamysł może kryć się za wzięciem lidera Agrounii na listy Koalicji Obywatelskiej. Jego zdaniem, chodzi o chęć posiadania na listach osoby, która będzie brutalnie uderzać we władze. - To jest taki drugi Palikot, drugi Niesiołowski, który jest przydatny dla Donalda Tuska, by bezpardonowo atakować nas w każdym momencie - ocenił.

Kołodziejczak na liście KO. Müller: jak uzasadnia sobie to wyborca Platformy?

- Zastanawiam się, co myśli przeciętny wyborca Platformy Obywatelskiej, gdy Donald Tusk daje pana Kołodziejczaka, który pokazywał środkowy palec Amerykanom i który miał prorosyjskie wypowiedzi. Czy ci wyborcy myślą, że to jest jakaś strategia wielopoziomowa? Jak sobie to uzasadniają? Bo dla mnie to jest coś szokującego, że taki człowiek jest na liście Platformy - oświadczył rzecznik rządu. - Ale niech sobie będzie, niech sobie gada, co chce. Myślę, że większość działaczy Agrounii pokazała mu, paląc różnego rodzaju logotypy, koszulki i inne gadżety Agrounii, co sądzi o jego decyzji - dodał.

Michał Kołodziejczak ma być "jedynką" listy KO w Koninie.

Posłuchaj

Rzecznik rządu Piotr Müller o Michale Kołodziejczaku (IAR) 0:16

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Kołodziejczak pozwoli KO odbić tereny rolnicze z rąk PiS? Duży sceptycyzm mieszkańców wsi

IAR, PAP, PR1