Więcej wypadków niż przed rokiem. TOPR podsumował wakacje w górach
- Podczas tegorocznych wakacji, od 24 czerwca do 3 września, w Tatrach 385 turystów potrzebowało pomocy ratowników TOPR, doszło także niestety, do pięciu wypadków śmiertelnych - podsumował tegoroczny sezon w górach ratownik dyżurny Andrzej Marasek. Tatrzańscy ratownicy 116 razy używali śmigłowca, 128 wypadków zakończyło się ciężkimi urazami.
2023-09-06, 06:53
- Najczęstszą przyczyną wypadków były poślizgnięcia i potknięcia - jest to mniej więcej połowa wszystkich zdarzeń, do których byliśmy wzywani. 14 razy doszło do upadków z dużych wysokości. Kolejną przyczyną naszych interwencji były nagłe zachorowania - począwszy od biegunek po zawały, a także alergie, choroby związane z cukrzycą, czy ogólnie z chorobami cywilizacyjnymi. 13 akcji dotyczyło udzielania pomocy osobom, które źle oceniły swoją kondycję lub nie były odpowiednio przygotowane i nieodpowiednio wyposażone do górskiej wycieczki. We wszystkich działaniach było zaangażowanych 819 ratowników, którzy udzielając pomocy w Tatrach pracowali łącznie ponad 1600 godzin - podsumował ratownik TOPR Andrzej Marasek.
Według ratowniczych statystyk największa ilość interwencji w Tatrach dotyczyła potknięć kończących się różnymi kontuzjami - od złamań nóg i rąk po lekkie stłuczenia i zwichnięcia stawów.
Śmiertelny wypadek na koniec sezonu w Tatrach. Nie żyje 19-latek
Najwięcej pracy tatrzańscy ratownicy mieli w sierpniu. Druga połowa lipca była deszczowa, a na szczytach pojawił się śnieg, co skutkowało mniejszą frekwencją turystyczną na szlakach.
- Niestety w ostatni wakacyjny weekend zdarzył się wypadek śmiertelny 19-letniego chłopaka, który szedł granią pomiędzy Wrotami Chałubińskiego a Szpiglasowym Wierchem. Pośliznął się i spadł około 150-200 m do podstawy ściany ponosząc śmierć na miejscu - dodał Adam Marasek.
REKLAMA
Posłuchaj
Bezpieczne wakacje w górach. W 2023 więcej wypadków niż rok wcześniej
W wakacje 2022 r. ratownicy TOPR udzielili pomocy 332 poszkodowanym w Tatrach. Wówczas na szlakach zginęły cztery osoby, w tym jedna na skutek rażenia piorunem.
Czytaj także:
- Bezpieczeństwo w górach. "Zarządzenie odwrotu to też akt odwagi"
- Bezpieczeństwo w górach. Jak przygotować się na zimową wyprawę?
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA