Uchwała rządu ws. zboża z Ukrainy. Premier: Polska przedłuży zakaz niezależnie od KE
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że dziś rząd podejmie uchwałę o przedłużeniu embarga na import ukraińskiego zboża do Polski. - Wiemy, że rynek rolny został zdestabilizowany poprzez wojnę wywołaną na Ukrainie. My zdecydowaliśmy się w kwietniu na zablokowanie dostaw z Ukrainy i wwozu zboża do Polski. Do 15 września ten zakaz został zapisany, a niezależnie od decyzji UE my to embargo przedłużymy - powiedział szef rządu.
2023-09-12, 11:12
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił przed posiedzeniem rządu, że dzisiejsza uchwała nie ma na celu naruszenia relacji polsko-ukraińskich, lecz świadczy o dbałości o własny interes.
- Nie ma to nic wspólnego z naszym traktowaniem Ukrainy jako takiej. Dość przypomnieć, że Polacy otworzyli swoje domy, swoje serca. Dla milionów kobiet i dzieci tutaj przygotowaliśmy schronienie. Ale nie możemy zgodzić się na to, żeby cały polski rynek został rozchwiany na skutek niekontrolowanego wwozu na terytorium Polski - podkreślił premier.
Premier na rozpoczynającym się posiedzeniu rządu podkreślił, że ze strony polskiej zakaz zostanie przedłużony niezależnie od stanowiska Komisji Europejskiej.
- Przyjmujemy uchwałę wzywającą KE do przedłużenia zakazu ukraińskiego zboża do Polski. Zapewniam całą polską wieś, że będziemy zdecydowanie bronić polskiego rolnika. Nie zgadzamy się na narzucanie nam przez unijnych biurokratów swoich rządów. Dobro Polski jest dla nas najważniejsze - dodał premier Morawiecki.
REKLAMA
Do 15 września zakaz wwozu ukraińskiego zboża obowiązuje na terenie Polski, Bułgarii, Węgier, Rumunii i Słowacji. W dzisiejszej rozmowie na antenie Programu 1 Polskiego Radia minister rolnictwa Robert Telus podkreślił, że nie ma powodu, żeby embargo wygasło po 15 września.
Decyzja Polski
Polska nie pozwoli, żeby zalało nas ukraińskie zboże. Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja brukselskich urzędników, nie otworzymy naszych granic - oświadczył we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
Posłuchaj
"Polska nie pozwoli, żeby zalało nas ukraińskie zboże. Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja brukselskich urzędników, nie otworzymy naszych granic" - napisał premier we wtorek na platformie X (dawniej Twitter).
Pod wpisem dołączył krótki filmik. - Kiedy trzeba było pomagać naszym sąsiadom, otworzyliśmy swoje serca i domy. Tacy są Polacy - powiedział w nagraniu szef rządu.
REKLAMA
Ale - jak dodał - "kiedy trzeba walczyć o polski interes, tylko rząd Prawa i Sprawiedliwości daje gwarancje, że interesy naszych rolników będą chronione".
- Mówimy "nie" dla rozchwiania i szkodzenia polskiemu rynkowi rolnemu, konsumentom i producentom. To nasza twarda postawa spowodowała, że import ukraińskiego zboża na wspólny unijny rynek został zatrzymany - powiedział Morawiecki.
Podkreślił, że "teraz Unia rozważa, czy utrzymać to embargo". - Powiem wam, jak to się skończy: Polska nie pozwoli, by zalało nas ukraińskie zboże. Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja brukselskich urzędników, my granicy nie otworzymy. Tam muszą wziąć to pod uwagę, bo to Polacy decydują, jak mają wyglądać sprawy w naszym własnym domu - zaznaczył szef rządu.
Zakaz importu
Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja br. w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września. Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych jest dozwolony.
REKLAMA
Zapis transmisji:
pap/as
REKLAMA