Lokalna półka. Mateusz Morawiecki: kluczowe są polskie marki, dlatego chcemy skrócić drogę od pola do stołu
- Współpracujemy ze wszystkimi, ale teraz kluczowa jest marka polska - podkreślił we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że podejmie starania, by jak najlepiej wyegzekwować przepis, by m.in. supermarkety mogły prezentować tylko 20 proc. tych artykułów pod własną marką.
2023-09-12, 16:30
- Będziemy nie tylko starali się jak najlepiej wyegzekwować przepis, a może nawet go wzmocnić, że jeżeli sieci dyskontowe lub supermarkety prezentują na swoich półkach artykuły rolne, lub inne artykuły, to mogą prezentować tylko 20 proc. tych artykułów pod swoją własną marką. Cała reszta, musi być pod marką własną producenta - podkreślił szef rządu po wtorkowym spotkaniu z przedsiębiorcami w Kosowie Lackim (woj. mazowieckie).
W przeciwnym razie - jak stwierdził Mateusz Morawiecki - polscy producenci mają o wiele ciężej z przebiciem się na rynek krajowy i zagraniczny ze swoją marką.
"Kluczowa jest marka polska"
- Naszą strategią, której kolejną część pokazaliśmy w zeszłym tygodniu i na naszym kongresie w Końskich, jest skrócenie drogi od pola do stołu - wskazał. Dodał, że polscy przedsiębiorcy, producenci i przetwórcy rolni są tej strategii czołowym ogniwem.
- Nie chcemy, by aktywność w Polsce przejawiały tylko wielkie międzynarodowe koncerny, które wykupiły tu przetwórstwo bardzo często jeszcze w latach 90. czy dwutysięcznych - zaznaczył premier.
REKLAMA
- Współpracujemy ze wszystkimi, ale teraz kluczowa jest marka polska - szef rządu.
Czytaj także na pap.pl: J.K. Ardanowski o programie „Lokalna półka” w marketach minimum 2/3 produktów od lokalnych dostawców
Lokalna półka
Jednym z głównych punktów programowych Prawa i Sprawiedliwości przedstawionych na kolejną kadencję są założenia zawarte w "Lokalnej półce". PiS chce wprowadzenia obowiązku, aby markety w swojej ofercie miały minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców, a na paragonach była informacja z jakiego kraju pochodzi produkt.
- Zakaz importu zbóż z Ukrainy. Polska wzywa KE do jego przedłużenia
- Jarosław Kaczyński: jesteśmy gotowi wspierać Ukrainę, ale musimy pamiętać o naszej wsi
Robert Telus: po 15 września ukraińskie zboże nadal nie będzie wjeżdżało do Polski
PAP/mm
REKLAMA