Śmiertelne potrącenie 19-latki w Katowicach. Kierowca autobusu skazany
Na 16 lat pozbawienia wolności katowicki sąd okręgowy skazał w środę Łukasza T. - kierowcę autobusu miejskiego, który w Katowicach na ulicy Mickiewicza śmiertelnie potrącił 19-letnią Barbarę. Do tragedii doszło w lipcu 2021 roku.
2023-09-27, 11:42
Wyrok jest nieprawomocny. Obrońcy kierowcy zapowiedzieli apelację; rozważy ją również - pod kątem wysokości kary - prokuratura, która domagała się dla 33-letniego Łukasza T. 25 lat więzienia.
Za zbyt niską karę uważa również ojciec przejechanej prze autobus Barbary, Krzysztof Szafraniec. - Nigdy nie przyjąłem jego przeprosin; bezsensowne jest przepraszanie po wykonanym czynie - mówił w środę dziennikarzom w sądzie. Jego zdaniem, kierowca powinien spędzić w więzieniu co najmniej 25 lat.
W ustnym uzasadnieniu wyroku przewodnicząca składu orzekającego Justyna Magner-Szweda powiedziała, że wyjaśnienia oskarżonego, który nie przyznawał się do winy, były dla sądu nieprzekonujące; za w przeważającej większości wiarygodne sąd uznał natomiast skrupulatnie zebrane w tej sprawie dowody, w tym zeznania licznych świadków zdarzenia.
Wypadek autobusu w Katowicach
W ocenie sądu, wina oskarżonego nie budzi wątpliwości, czyn Łukasza T. zasługuje na szczególne potępienie, a szkodliwość społeczna tego czynu ma najwyższy stopień. - Życie ludzi nie było dla oskarżonego dobrem nadrzędnym - oceniła sędzia, wskazując, iż działania Łukasza T. nie da się w racjonalny sposób wytłumaczyć i usprawiedliwić.
REKLAMA
Sąd nie uwierzył, iż kierowca mógł przestraszyć się zgromadzonych na ulicy osób uczestniczących w bójce. Celem, który - jak mówiła sędzia - kierowca "uparcie i bezwzględnie realizował" - było przejechanie katowicką ulicą Mickiewicza, mimo tego, iż na ulicy stali ludzie; godził się z tym, że mogą zginąć - uznał skład orzekający, potwierdzając, iż sprawca działał z tzw. zamiarem ewentualnym zabójstwa. Kierowca ruszył, nie dając ludziom szansy na usunięcie się z jezdni.
Sędzia przypomniała w uzasadnieniu, że Łukasz T. miał zaburzenia osobowości ze skłonnością do agresji. Leczył się psychiatrycznie, miał próbę samobójczą, do czego nie przyznał się przy badaniach psychologicznych kierowców. Kierował też autobusem pod wpływem tramadolu, działającego podobnie jak alkohol.
- Wypadek autobusu w Katowicach. Prokuratura podała przyczynę śmierci 19-latki
- Kierowca był na silnych lekach. Nowe informacje ws. wypadku miejskiego autobusu w Katowicach
Zabójstwo Barbary S.
Zgodnie ze środowym wyrokiem, skazany nie będzie mógł też prowadzić pojazdów mechanicznych przez 15 lat. Ponadto musi wypłacić nawiązki na rzecz trojga pokrzywdzonych o łącznej wartości 220 tys. zł: 80 tys. dla partnera ofiary oraz po 70 tys. dla każdego z dwójki jej dzieci, a także 10 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym oraz fundusz pomocy postpenitencjarnej.
REKLAMA
Za zabójstwo Barbary Sz. sąd wymierzył kierowcy karę 15 lat więzienia, za usiłowanie zabójstwa innych osób 8 lat więzienia, a za prowadzenie autobusu pod wpływem tramadolu - rok więzienia. Złożyło się to na karę łączną 16 lat pozbawienia wolności; zdaniem sądu, jest to kara słuszna i sprawiedliwa. Wyrok nie jest prawomocny, przysługuje od niego apelacja; strony mają 7 dni na złożenie wniosku o pisemne uzasadnienie wyroku i 14 od jego utrzymania na zaskarżenie.
Po ogłoszeniu wyroku prokurator Aleksander Duda podkreślił, że sąd uznał winę oskarżonego w każdym z trzech zarzucanych mu czynów. - W tym sensie wyrok jest dla prokuratury satysfakcjonujący - powiedział prokurator, zapowiadając analizę pisemnego uzasadnienia wyroku pod kątem wysokości kary - na potrzeby decyzji o ewentualnej apelacji. Obrońcy Łukasza T., Kinga Jaśkiewicz i Przemysław Moroz potwierdzili, że obrona niemal z pewnością zaskarży wyrok, po zapoznaniu się z jego uzasadnieniem.
- Katowice: kierowca autobusu przejechał nastolatkę. Usłyszał zarzut zabójstwa
- Tragedia w Katowicach. Wójcik pyta władze miasta: jak doszło do tego, że ten kierowca wyjechał na ulicę?
Śmiertelne potrącenie 19-latki
REKLAMA
W rozpoczętym niespełna rok temu procesie Łukasz T. odpowiadał za zabójstwo 19-letniej Barbary Sz. oraz usiłowanie zabicia trzech innych osób. Prokurator żądał dla oskarżonego kary 25 lat więzienia, obrona wnioskowała o uniewinnienie. W procesie kierowca nie przyznał się do winy. Zdarzenie określał jako wypadek, do którego doszło dlatego, że obawiał się agresywnego zachowania osób przebywających na jezdni i próbował odjechać. Wielokrotnie przepraszał rodzinę 19-latki i deklarował chęć pomocy dla niej.
Na udostępnionym w mediach społecznościowych amatorskim nagraniu widać, jak kierowca autobusu najeżdża na grupę młodych ludzi, z których część uczestniczyła w bójce na pasie ruchu. Nastolatka znika pod kołami pojazdu, który ciągnie ją przez kilkadziesiąt metrów, zaś jeden z mężczyzn jest popychany przez jadący autobus, inni uciekają na boki, a następnie biegną za odjeżdżającym pojazdem.
Według aktu oskarżenia, kierowca widział pokrzywdzonych i celowo najechał najpierw na jedną z kobiet usiłując pozbawić ją życia, a następnie z zamiarem pozbawienia życia najechał na kolejną pokrzywdzoną, która zmarła w wyniku poniesionych obrażeń oraz próbował najechać dwóch kolejnych mężczyzn. Sąd podzielił stanowisko prokuratury, uznając oskarżonego za winnego zarzucanych mu czynów.
REKLAMA
ng/IAR/PAP
REKLAMA