Wiceszef MSWiA: pakt migracyjny tylko napędzi falę uciekinierów do Europy
Unijny pakt migracyjny nie jest odpowiedzią na problemy z napływem uciekinierów do Europy, bo tylko napędzają tę falę - ocenił w rozmowie z Polskim Radiem wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki. Proponowana w pakcie zasada przewiduje, że albo unijne kraje zgodzą się na relokację migrantów, albo będą płacić około 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę. W czwartek zapadła decyzja o przyspieszeniu prac nad przepisami.
2023-09-30, 15:06
Zgodnie z założeniami, albo unijne kraje zgodzą się na relokację migrantów, albo będą płacić około 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę. Ma być odpowiedni przelicznik ilu migrantów ma być odesłanych i dokąd.
Wiceszef MSWiA w rozmowie z Polskim Radiem podkreślił, że rząd ma wiele zastrzeżeń do paktu. - Ten pakt nie definiuje problemów w sposób właściwy i nie daje narzędzi państwom członkowskim, ale też i Komisji Europejskiej do właściwego zarządzania tą migracją. A tak na dobrą stronę na samym końcu tego paktu są przecież rządy narodowe państw członkowskich i to przecież ministrowie spraw wewnętrznych państw członkowskich są bezpośrednio odpowiedzialni za bezpieczeństwo. I zapewnienie tego bezpieczeństwa jest ściśle powiązane z ruchami migracyjnymi w Europie - powiedział wiceminister Grodecki.
Pośpiech ws. paktu migracyjnego
Podkreślił, że dla przyjęcia paktu należy szukać jednomyślności wszystkich unijnych krajów, a nie przyjmować go większością kwalifikowaną. Zdaniem Bartosza Grodeckiego jest jednak presja, by zatwierdzić szybko przepisy na użytek krajowy w państwach członkowskich i zakończyć prace przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
- Zostanie ogłoszony wielki sukces i przyjęcie wielkiego dokumentu, który nie mógł znaleźć konsensusu przez 8 lat, a jednak tak ważny dokument definiujący politykę migracyjną powinien być przyjęty w konsensusie, a nie większością kwalifikowaną, bo ten pakt po prostu nie będzie miał mandatu - dodał Bartosz Grodecki.
REKLAMA
Według wiceszefa MSWiA Unia powinna przede wszystkim rozwiązywać problemy migracyjne u źródeł i naciskać na powroty, czyli wymuszać na krajach spoza Unii przyjmowanie swoich obywateli, którzy nielegalnie przedostali się do Europy.
- My ciągle mówimy o tym, że to jest bardzo, my ciągle mówimy o powrotach. Ja przypomnę, że te powroty w Unii Europejskiej to jest tylko 16 procent, gdzie Polska ma ten wskaźnik blisko 70-procentowy skuteczności powrotów. Mówimy o ochronie granic zewnętrznych, o szybszych procedurach azylowych, a potem wracamy do paktu, który de facto mówi - to relokujmy, a kto nie będzie tego robił to będzie płacił. Te relokacje nie rozwiążą naszych problemów. Ci ludzie i tak się będą przemieszczać i tak finalnie wylądują w tych krajach, gdzie chcą - powiedział Bartosz Grodecki.
Czytaj także w niezalezna.pl: Kryminalny problem z migrantami. Holendrzy przedstawili dane. "Największe kłopoty? Młodzi mężczyźni z Afryki"
Oczekuje się, że w przyszłym tygodniu ambasadorowie unijnych krajów ostatecznie przyjmą stanowisko do negocjacji z Parlamentem Europejskim. Od wyniku tych rokowań zależy ostateczny kształt paktu migracyjnego.
REKLAMA
Posłuchaj
- Szefowie MSWiA krajów UE powiedzieli "tak" dalszym pracom nad paktem migracyjnym. Polska krytykuje ten pośpiech
- "Nie pozwolimy na to w Polsce!". Premier Morawiecki reaguje na kryzys migracyjny wywołany przez UE
- Kryzys migracyjny. Prezes PiS: jedyną metodą walki jest realne uszczelnianie granic
Zobacz również: Radosław Fogiel o kryzysie migracyjnym i planach Niemiec
dz/IAR
REKLAMA