Tusk obiecywał, że każdemu odpowie. Czy lider Platformy już o tym zapomniał?
Donald Tusk po powrocie z Brukseli zapewniał dziennikarzy, że każdy z przedstawicieli mediów będzie mógł zadawać pytania. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna. Szef PO również w tej sprawie nie dotrzymuje słowa, a niechęć do dziennikarzy idzie w parze z niestosownym zachowaniem.
2023-10-05, 17:09
Na finiszu kampanii wyborczej Donald Tusk coraz częściej unika odpowiedzi na stawiane przez dziennikarzy pytania. Co więcej, niechęci do reporterów polskiej telewizji zaczyna towarzyszyć aroganckie zachowanie lider PO. Sytuacja wydarzyła się w trakcie spotkania Donalda Tuska z wyborcami w Koninie. Reporterom TVP po raz kolejny odmówiono udziału w spotkaniu. Organizator nie wpuścił dziennikarza, uzasadniając decyzję słowami: "po prostu jesteście TVP".
Chwyty poniżej pasa
Z pytaniami dotyczącymi ostatniego odcinaka serialu "Reset" ekipa telewizyjna postanowiła poczekać przed "tuskobusem". Lider Platformy miał okazje, żeby wytłumaczyć się przed społeczeństwem, dlaczego w czasie, kiedy pełnił funkcję premiera, wyraził zgodę na współpracę polskich służb wywiadowczych z rosyjskimi. Donald Tusk nie skorzystał z tej szansy. Zamiast rzeczowych wyjaśnień wybrał ucieczkę do autokaru. Po drodze zdążył jeszcze rzucić w kierunku dziennikarza bezpodstawne oskarżenie o nietrzeźwość. Dziennikarz TVP określił zachowanie Tuska jako skandaliczne.
- Szef Platformy Obywatelskiej po raz kolejny zlekceważył widzów Telewizji Polskiej, chcąc uciec przed pytaniami dziennikarzy TVP! A zarzut, jakoby dziennikarz TVP 3 Łódź był nietrzeźwy - chwyt poniżej pasa i jakiejkolwiek krytyki! - napisał na platformie "X" Marcin Szypszak, dyrektor łódzkiego ośrodka TVP3.
Polacy chcą znać odpowiedzi
To nie pierwsza sytuacja, w której Donald Tusk unika odpowiedzi na pytania dotyczące ujawnianych w serialu "Reset" dokumentów opisujących współpracę premiera Tuska z Kremlem. Na konferencji zorganizowanej przez PO przed siedzibą TVP Info Michał Rachoń próbował zadać pytanie dotyczące planów obrony Polski na Wiśle i konsultacji z Angelą Merkel kwestii podniesienia wieku emerytalnego. Wydawałoby się, że nie ma bardziej odpowiedniego miejsca, w którym poważny polityk mógłby podzielić się refleksjami na ten temat z dziennikarzami. Jednak i tym razem Tusk zdobył się jedynie na cyniczne riposty i groźby pociągnięcia dziennikarza do odpowiedzialności karnej.
REKLAMA
Zobacz także w TVP: Proste, lecz kłopotliwe pytania
- Myślę, że każdy Polak jest zainteresowany odpowiedzią na pytanie, z jakiego powodu polscy politycy, ministrowie obrony, szefowie sztabu rozważali scenariusze, w których Polska miała się bronić maksymalnie 10 dni (…), że budują rubież, miejsce, w którym będą się bronić, w połowie Polski. To wymaga odpowiedzi na pytania i tych odpowiedzi musi wcześniej czy później udzielić Donald Tusk - mówił w Polskim Radiu 24 Michał Rachoń (TVP Info).
Kolorowi i uśmiechnięci?
Zachowanie Donalda Tuska wobec dziennikarzy naśladowane jest przez jego zwolenników. Na jednym ze spotkań lider Platformy zaatakował werbalnie ze sceny ekipę telewizyjną za to, że ta zwróciła się z prośbą o umożliwienie relacji. Agresywna postawa Tuska tylko podgrzała atmosferę na spotkaniu i uwolniła niezdrowe emocje wśród jego zwolenników. Śmiało można uznać, że zachowania lidera PO bardzo często prowokują do ataków na ludzi, którzy próbują krytycznie oceniać jego postawę. Sytuacje, w których fani Platformy odreagowują swoje frustracje na dziennikarzach Telewizji Polskiej, stały się już normą. Na marszu zorganizowanym przez Tuska w Warszawie padało wiele kolorowych słów o pięknych, uśmiechniętych ludziach pełnych miłości i tolerancji. Donald Tusk osobiście ślubował zgromadzonym na rondzie "Radosława" "zakończenie wojny polsko-polskiej". Jak się później okazało, chwilę wcześniej ci uśmiechnięci ludzie z furią atakowali człowieka, który wykonywał swoją pracę.
REKLAMA
Zobacz także w i.pl: „Wielki festiwal obłudy opozycji”. Joanna Lichocka: Mechanizm przymusowej relokacji jest forsowany przez PO i PSL
Donald Tusk i jego zwolennicy w swoich wypowiedziach bardzo chętnie odwołują się do pojęć wolności słowa i wolnych mediów. Jednak dla Donalda Tuska swoboda zadawania pytań, podstawowe prawo wolnych mediów, kończy się tam, gdzie trzeba odpowiedzieć na trudne pytania. Nie jest łatwo znaleźć miejsce, w którym Donald Tusk mógłby swobodnie zrecenzować swoje decyzje i udzielić wyczerpującej odpowiedzi na pytania, które nurtują nie tylko media, ale też - co najważniejsze - sporą część społeczeństwa. Lider PO już 87 razy odrzucił zaproszenie TVP do udziału w dyskusji w programie "Strefa starcia".
- Donald Tusk nie znosi prawdziwego dziennikarstwa, które drąży, które zadaje pytania, które podaje w wątpliwość jego słowa - komentuje zachowanie lidera PO Wojciech Biedroń, dziennikarz wPolityce.pl.
- Media: PO zablokowała TVP sygnał ze spotkań Tuska. Powodem niewygodne pytanie o "Reset"
- "Nie słuchali Polski i dziś tego żałują". Nowy spot PiS przypomina unijne błędy ws. migracji
Paweł Kukiz gościem programu "W samo południe":
REKLAMA
mm/PR24/TVPInfo/TVP
REKLAMA