"Żegnamy osobę o granitowej postawie moralnej". Kard. Dziwisz o prof. Półtawskiej
- Żegnamy prawdziwą uczennicę Chrystusa; osobę o zdecydowanym charakterze i granitowej postawie moralnej, która robiła to, co nakazywała jej chrześcijańska miłość i sumienie - powiedział we wtorek kard. Stanisław Dziwisz w czasie uroczystości pogrzebowych prof. Wandy Półtawskiej.
2023-10-31, 14:27
W bazylice Mariackiej w Krakowie odbyła się msza pogrzebowa prof. Wandy Półtawskiej, współpracowniczki i przyjaciółki Jana Pawła II, byłej więźniarki niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Mszy przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.
"Jej życie jest dla nas lekcją"
- Żegnamy, nie wahamy się powiedzieć, nieprzeciętnego człowieka. Żegnamy prawdziwą uczennicę Jezusa Chrystusa, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana. Żegnamy szczególnego świadka minionych stu lat, naznaczonych również dyktaturą totalitarnych, zakłamanych ideologii, ale także odzyskaną wolnością i innymi wielkimi wydarzeniami w naszym życiu społecznym i narodowym - powiedział w homilii kard. Dziwisz.
Przyznał, że choć prof. Półtawska "wygłaszała na różnych współczesnych areopagach wiele wykładów i konferencji" oraz "zostawiła sporo tekstów i świadectw traktujących zawsze o ważnych sprawach człowieka, małżeństwa, rodziny i ludzkiej miłości", to jednak "przede wszystkim jej życie jest dla nas lekcją".
REKLAMA
- Zostawiła świadectwo, które może nam pomóc na naszych drogach życia, miłości i służby - stwierdził hierarcha.
Zaznaczył, że za "za swój młodzieńczy patriotyzm zapłaciła ogromną cenę więzienia, tortur i zesłania do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück".
- Doświadczona niczym "złoto w tyglu", o którym mówi Księga Mądrości uczyniła ze swego życia dar dla Boga i ludzi. To był najszlachetniejszy kruszec, jaki się wytopił i wyłonił z jej cierpienia, upokorzenia i udręki, ze znieważenia jej ludzkiej godności. W tym doświadczeniu pogłębiła się i umocniła jej wrażliwość na sprawy człowieka, jego godności i powołania do miłości jako istoty stworzonej na obraz i podobieństwo Boże - powiedział kard. Dziwisz.
Dodał, że jej osobiste, życiowe doświadczenie, wsparte studiami i wieloletnią praktyką owocowało na wielu polach. - Stała się ekspertem w sprawach życia małżeńskiego i rodzinnego, przygotowania młodych do takiego powołania. Nie mogła nie stać się także wielkim obrońcą życia człowieka od chwili poczęcia do naturalnej śmierci - ocenił.
REKLAMA
Hierarcha przyznał, że "nie przysporzyło to jej zwolenników w środowiskach myślących odmiennie". - Pani Profesor, o zdecydowanym charakterze i granitowej postawie moralnej, mówiła i robiła to, co jej nakazywała chrześcijańska miłość i sumienie. Nie szła na żadne skróty i układy - mówił kard. Dziwisz.
Podkreślił, że śp. Wanda "nie żyła tylko nauką i teorią". Zwrócił uwagę, że nie tylko weszła w związek małżeński, w którym urodziła cztery córki, ale także "leczyła, pomagała ludziom, dzieliła się swoją mądrością, doradzała duszpasterzom, także klerykom przygotowującym się do kapłaństwa".
- Była stanowcza, mówiła wprost to, co myślała i co uważała za słuszne. Kierowała nią gorliwość o sprawy Boże i ludzkie - ocenił.
Posłuchaj
REKLAMA
"Wierzymy, że dotarła już do domu Ojca"
Kardynał nawiązał także do relacji jaka łączyła prof. Półtawską z kard. Karolem Wojtyłą a później papieżem Janem Pawłem II. - Razem przygotowywali podwaliny pod poradnictwo rodzinne w parafiach. Kuria Krakowska wzbogaciła się w tym czasie o nowy wydział duszpasterstwa rodzin. Pisząc swoją pierwszą i najbardziej znaną książkę pod znamiennym tytułem "Miłość i odpowiedzialność", wyrosłą z refleksji, wykładów i żywego kontaktu z młodymi ludźmi, biskup Karol Wojtyła korzystał z mądrości i doświadczenia Wandy Półtawskiej - wymieniał kaznodzieja.
Zwrócił uwagę, że jej "niepowtarzalne doświadczenie zaowocowało dla dobra Kościoła powszechnego". - Została członkinią Papieskiej Akademii Życia, współpracując też z Papieską Radą dla Pracowników Służby Zdrowia - powiedział.
Podkreślił, że "w czasach komunistycznej dyktatury i narzucania społeczeństwu bezbożnej i z gruntu obcej dla kultury polskiej ideologii marksistowskiej, była jedną z tych, którzy starali się ocalić i przekazać nowemu pokoleniu chrześcijańską wizję świata, chrześcijański system wartości i spojrzenie na człowieka, na jego cielesność i płciowość, na jego jedność psychofizyczną i powołanie do miłości".
- Uwrażliwiła szerokie rzesze społeczeństwa na najważniejsze sprawy ludzkiego życia, ludzkiej miłości - dodał kard. Dziwisz.
REKLAMA
- Wierzymy, że dotarła już do domu Ojca, gdzie czekało na nią mieszkanie. A ponieważ wiemy, że nie znosiła bezczynności, jesteśmy przekonani, że swymi modlitwami wspiera teraz ludzi i sprawy, którym służyła na ziemi - mówił senior archidiecezji krakowskiej.
Posłuchaj
Liturgię koncelebrował m.in. metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, senior archidiecezji katowickiej Wiktor Skworc, senior archidiecezji przemyskiej abp Józef Michalik oraz kilkudziesięciu księży.
Po liturgii ciało prof. Półtawskiej spocznie na cmentarzu Salwatorskim. Uroczystości rozpoczną się tam o godz. 16.00.
REKLAMA
Psychiatra, obrończyni życia, przyjaciółka papieża Jana Pawła II
Wanda Półtawska zmarła w nocy z 24 na 25 października w swoim domu w Krakowie. 2 listopada skończyłaby 102 lata. Była współpracowniczką i przyjaciółką Jana Pawła II, lekarzem psychiatrą, byłą więźniarką niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Papież pisał o niej: "Mój ekspert osobisty od 'Humanae vitae'", a włoski dziennik "La Stampa" określił ją "Agentem 007 Jana Pawła II".
Czytaj również:
mg/PAP
REKLAMA