"Działania NBP były trafne". Zarząd banku centralnego odpowiada na ataki wymierzone w prezesa Glapińskiego
Członkowie zarządu Narodowego Banku Polskiego przekonują, że działania banku centralnego były zgodne z prawem i skuteczne. Pięcioro członków zarządu NBP odniosło się do zarzutów formułowanych przez sejmową większość wobec Adama Glapińskiego.
2023-12-04, 18:03
Pierwsza wiceprezes NBP Marta Kightley podkreśliła skuteczność banku centralnego w walce z inflacją. Przypomniała, że przyczynami inflacji była pandemia oraz wojna Rosji z Ukrainą.
Kightley powiedziała, że działania w walce z inflacją były "bardzo trafne". - Narodowy Bank Polski był jednym z tych banków centralnych, które pierwsze podjęły walkę z inflacją, już w 2021 roku - wskazała.
Jak dodała, najwyższe odczyty inflacji przekraczały 18 proc., a teraz jest to 6,5 proc. i "zmierzamy do celu inflacyjnego".
Posłuchaj
"Zarzut bezprawia jest całkowicie nieuzasadniony"
Członek zarządu NBP Paweł Szałamacha zapewnił o tym, że skup obligacji skarbu państwa podczas pandemii COVID-19 był zgodny z prawem.
REKLAMA
Mówił o atmosferze w 2020 r., gdy wybuchła pandemia - "poczuciu zagrożenia, poczuciu nadchodzącego upadku gospodarczego". - Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że potrzebne są działania niestandardowe, nadzwyczajne - zaznaczył.
Posłuchaj
- Konstytucja stwierdza, że Narodowemu Bankowi Polskiemu przysługuje wyłączne prawo ustalenia i realizowania polityki pieniężnej. Jesteśmy jedynym organem, jedyną instytucją w kraju, która może podejmować działania w tym zakresie - wskazywał Szałamacha. Dodał też, że w tym celu, co mówi ustawa o NBP, bank centralny może sprzedawać i skupować papiery wartościowe. - Zarzut bezprawia jest całkowicie nieuzasadniony - oświadczył.
"Ataki często nie odnoszą się do faktów"
Członkowie zarządu NBP dodali, że zawieszenie prezesa NBP byłoby złym precedensem i mogłoby wpłynąć na kurs złotego oraz rentowność polskich obligacji.
REKLAMA
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk mówił w Sejmie, że opozycja ma większość, żeby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego. Tę zapowiedź skrytykował premier Mateusz Morawiecki. Zdaniem szefa rządu, takie sugestie to "próba wywarcia nieuzasadnionej presji na niezależności banku centralnego". Premier tłumaczył, że niezależność NBP jest gwarantowana konstytucyjnie, a jego prezes ma kadencję sześcioletnią, niezwiązaną z czteroletnią kadencją Sejmu, który z kolei wybiera członków Trybunału Stanu.
IAR, Niezależna.pl
REKLAMA
REKLAMA