Wypadek kolejowy na Słowacji. Zderzyły się dwa pociągi, są ranni

Dwa pociągi zderzyły się na Słowacji. Jak informują służby, kilkadziesiąt osób zostało rannych. Do wypadku doszło w okolicach miasta Pezinok, niedaleko Bratysławy.

2025-11-09, 21:09

Wypadek kolejowy na Słowacji. Zderzyły się dwa pociągi, są ranni
Na Słowacji doszło do zderzenia dwóch pociągów osobowych . Foto: źródło: X: Rapid Report

Wypadek kolejowy na Słowacji. Zderzyły się dwa pociągi 

Do wypadku doszło około godziny 19:30 w okolicach miasta Pezinok, na północ od Bratysławy. Po wyjeździe ze stacji pociąg relacji Bratysława-Nitra zderzył się z jadącym w tym samym kierunku składem ekspresowym z Koszyc do Bratysławy. Koleje słowackie zdementowały podaną wcześniej informację o czołowym zderzeniu składów. Poinformowały też, że nie doszło do wykolejenia żadnego z nich. 

Przyczyna katastrofy niejasna. Służby pracują na miejscu 

Służby wciąż pracują na miejscu. Przyczyna katastrofy wciąż nie jest znana. Nie wiadomo, czy była to usterka techniczna, czy błąd ludzki. Odcinek, na którym doszło do zderzenia według mediów wyposażony jest w nowoczesny system ETSC, ale nie jest jasne, czy był obsługiwany przez lokomotywy uczestniczące w kolizji. Premier Robert Fico poinformował, że na poniedziałek rano zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu.

Słowacka policja informuje, że służby udzielają pomocy kilkudziesięciu poszkodowanym w wypadku. Wszystkich pasażerów ewakuowano i zorganizowano transport zastępczy w postaci autobusów. Ruch kolejowy został zamknięty w obu kierunkach. Na miejsce zdarzenia udał się także minister spraw wewnętrznych Słowacji, Matúš Šutaj Eštok. "Wierzę, że wszyscy podróżni będą cali i zdrowi" - napisał w mediach społecznościowych. 

Druga taka katastrofa w ciągu miesiąca 

W połowie października również doszło do medialnej katastrofy kolejowej na wschodzie Słowacji. W czołowym zderzeniu dwóch pociągów pospiesznych rannych zostało prawie siedemdziesiąt osób, nikt nie zginął. Wówczas prawdopodobną przyczyną był błąd jednego z maszynistów.

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/JL 

Polecane

Wróć do strony głównej