Ustawa budżetowa na 2024 rok. Marszałek Sejmu: oczekuję, że prezydent ją podpisze

W czwartek mija termin podjęcia przez prezydenta decyzji w sprawie ustawy budżetowej na 2024 rok. Zgodnie z konstytucją, Andrzej Duda może ustawę podpisać lub skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawy budżetowej nie można zawetować.

2024-01-31, 16:48

Ustawa budżetowa na 2024 rok. Marszałek Sejmu: oczekuję, że prezydent ją podpisze
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział w środę w Sejmie, że jego zdaniem prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę budżetową. Foto: PAP/Rafał Guz&PAP/EPA/IDA MARIE ODGAARD

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział dziennikarzom, że spodziewa się, iż prezydent podpisze budżet. - Budżet jest dla ludzi, to nie jest budżet Tuska, to nie jest budżet dla Hołowni, to nie jest budżet dla koalicji - powiedział marszałek.

Hołownia ocenił, że w budżecie na rok 2024 jest "mnóstwo dobra dla obywateli i obywatelek RP". - Dlatego zupełnie nie rozumiałbym jakichkolwiek gier politycznych wokół tej ustawy - mówił. Marszałek podkreślił, że jeśli prezydent odeśle ustawę budżetową do TK, musi liczyć się z negatywną reakcją Polaków. - Ludzie tego nie zrozumieją. Prezydent ma ostatnio doświadczenie w podejmowaniu bardzo niepopularnych decyzji, dlatego wierzę, że ta zła seria jest już za nami - zaznaczył Hołownia.

W ubiegłym tygodniu Senat nie zgłosił poprawek do ustawy budżetowej na bieżący rok i niedługo potem trafiła ona do prezydenta. Prezydent może w ciągu siedmiu dni podpisać ustawę budżetową, ewentualnie może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego o ocenę zgodności jej zapisów z ustawą zasadniczą. Trybunał ma maksymalnie dwa miesiące od dnia złożenia wniosku na wydanie orzeczenia.

Budżet na 2024 rok

W budżecie na 2024 rok zagwarantowano środki na realizację postulatów nowego rządu, jak 30 procent podwyżki dla nauczycieli i 20 procent dla pracowników budżetówki czy finansowanie in vitro. Przewidziano w nim również pieniądze na programy społeczne, jak na przykład 800 plus, 13. i 14. emerytury czy podwójną waloryzację rent i emerytur. Regulacja zakłada, że dochody państwa wyniosą 682 miliardy złotych, a wydatki 866 miliardów złotych. To oznacza, że deficyt wyniesie 184 miliardy złotych. Natomiast deficyt środków europejskich ustalono na 32,5 mld zł.

REKLAMA

W uzasadnieniu do ustawy wskazano, że biorąc pod uwagę plany finansowe pozostałych jednostek sektora finansów publicznych, prognozowany deficyt sektora finansów - według metodyki unijnej – wyniesie w tym roku 5,1 proc. PKB.

Czytaj także:

Posłuchaj

Marszałek Sejmu: spodziewam się podpisania budżetu przez prezydenta (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

"Nie ma podstaw do rozwiązania parlamentu". Krzysztof Kwiatkowski liczy, że prezydent podpisze ustawę budżetową

REKLAMA

IAR/PAP/kg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej