Elżbieta Witek przed komisją: dyskutowaliśmy, że te wybory korespondencyjne są jedynym wyjściem
Przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych w charakterze świadka zeznawała była marszałek Sejmu. Elżbieta Witek podkreślała, że nie uczestniczyła "w żadnych pracach związanych z organizacją wyborów korespondencyjnych poza legislacją". Wcześniej jako biegły przed komisją stanął były przewodniczący PKW.
2024-02-14, 17:29
Elżbieta Witek zarządziła w lutym 2020 roku przeprowadzenie pierwszej tury wyborów prezydenckich - 10 maja 2020 roku.
O kulisy rozmów wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości pytał byłą marszałek przewodniczący komisji, Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej.
- Dyskutowaliśmy, że te wybory korespondencyjne są jedynym wyjściem, aby przeprowadzić wybory w konstytucyjnym terminie - zeznała Elżbieta Witek, wskazując, że "ostatecznie zdecydowała o tym ustawa".
- Uważałam, że przy pandemii to jest dobry pomysł, aby umożliwić Polakom wzięcie udziału w wyborach - zeznała.
REKLAMA
Elżbieta Witek zeznała, że była zwolenniczką przeprowadzenia wyborów w maju 2020 roku w formie "kopertowej". Dodała, że nie pamięta, od kogo dowiedziała się o pomyśle przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.
"Decyzje premiera wydane bez podstawy prawnej"
Podczas pierwszej części dzisiejszych obrad przed komisją stanął Wojciech Hermeliński, b. przewodniczący PKW. Szef komisji Dariusz Joński (KO) pytał o opinię czy istniały prawne podstawy do wydania przez premiera decyzji (z 16 kwietnia 2020), którymi polecił Poczcie Polskiej podjęcie i realizacji niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów prezydenta, a Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych wydrukowania pakietów wyborczych.
Obie decyzje, w ocenie Hermelińskiego, "zostały wydane bez podstawy prawnej, bo 16 kwietnia nie obowiązywała jeszcze ustawa o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., którą Sejm przyjął 6 kwietnia". Stamtąd ustawa trafiła do Senatu.
Posłuchaj
Wojciech Hermeliński o stanowisku premiera ws. wyborów (IAR) 0:19
Dodaj do playlisty
Hermeliński, komentując decyzję dot. Poczty Polskiej, powiedział, że to Krajowe Biuro Wyborcze jest powołane do przygotowywania całej struktury organizacyjnej, administracyjnej, finansowej, technicznej wyborów. - Z tego powodu ta decyzja była bezprzedmiotowa, ale też bezpodstawna, bo została wydana, wtedy gdy ustawa o wyborach korespondencyjnych jeszcze nie funkcjonowała - dodał.
REKLAMA
"Uzurpowanie sobie uprawnień PKW"
Odnosząc się do decyzji zlecającej PWPW druk pakietów wyborczych, powiedział, że "wprost mówiono, że to były działania wprost dotyczące organizacji wyborów, a nie tylko przygotowania". Ocenił, że "jest to uzurpowanie sobie uprawnień PKW, bo w art. 307 Kodeksu wyborczego, który głosi, że "Państwowa Komisja Wyborcza, po sporządzeniu listy kandydatów, zarządza wydrukowanie potrzebnej liczby kart do głosowania i wspólnie z okręgowymi komisjami wyborczymi zapewnia dostarczenie ich obwodowym komisjom wyborczym". - Wówczas PKW nie była tego uprawnienia pozbawiona ustawami antycovidowymi - zwrócił uwagę.
PKW odrzuciła możliwość przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych
Joński pytał, czy wybory prezydenta RP zarządzone przez marszałek Sejmu RP w postanowieniu z dnia 5 lutego 2020 na 10 maja 2020, mogły odbyć się w formie głosowania korespondencyjnego - "7 maja PKW powiedziała, że wybory są niemożliwe". - Teoretycznie można sobie wyobrazić pod warunkiem, że przepisy będą uchwalone zgodnie z Konstytucją w odpowiednim terminie, że obywatele nie będą zaskakiwani przez ustawy z naruszeniem demokratycznego państwa prawnego - powiedział.
Posłuchaj
Wojciech Hermeliński o zgodności z konstytucją wyborów korespondencyjnych (IAR) 0:20
Dodaj do playlisty
- Procedura, jaka wiodła do ich przeprowadzenia, doprowadziła do tego, że te wybory się nie odbyły przede wszystkim w oparciu o decyzje Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina. Także PKW wyraźnie stwierdziła, że takich wyborów się przeprowadzić nie da - powiedział. Dodał, że była możliwość wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Ocenił, że "ograniczenia wolności obywatelskiej rozporządzeniami, aktów podustawowych jest niedopuszczalne. - Rosnąca krzywa zachorowań i zgonów świadczyła, że mamy do czynienia z klęską żywiołową. Ograniczenia należało nakładać zgodnie z Konstytucją i przeprowadzić wybory rok lub dwa później - dodał Hermeliński.
"Wybrano najgorsze rozwiązanie"
Joński pytał, czy uchwała PKW z 10 maja 2020 r. w sprawie stwierdzenia braku możliwości głosowania na kandydatów w wyborach prezydenckich, była zgodna z Konstytucją. Zwrócił uwagę, że w treści uchwały stwierdzono brak możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów.
REKLAMA
W ocenie b. szefa PKW "jest to niewątpliwie fikcja prawna, bo kandydaci byli". Hermeliński tłumaczył, że "można było poczekać do 6 sierpnia, kiedy nastąpiło opróżnienie fotela prezydenta i marszałek Sejmu w ciągu 14 dni musiał wyznaczyć termin wyborów w ciągu 60 dni".
W ocenie Hermelińskiego to wyjście, albo wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, to rozwiązania, którym nie można zarzucić naruszenia Konstytucji. - Wybrano najgorsze rozwiązanie, spiesząc się do tego, aby wybory się odbyły - ocenił b. szef PKW.
Czytaj także:
Zdaniem Bartosza Romowicza z Polski 2050 dzisiejsze zeznania mogą poszerzyć stan wiedzy członków komisji. - Pan Hermeliński został wezwany dlatego, że rola PKW w sprawie organizacji wyborów początkowo była, potem jej nie było. Pojawiał się też szereg ciekawych artykułów na ten temat - wyjaśniał.
- W sprawie marszałek Witek - to ona zarządziła termin wyborów, poniosła polityczną odpowiedzialność za ogłoszenie daty, jej podpis widnieje pod zarządzeniem. Chcemy też zapytać o przesłanki, chcemy wyjaśnić sprawę kompleksowo - dodał poseł koalicji rządzącej.
REKLAMA
Kluczowe orędzie Elżbiety Witek
Podczas orędzia 31 marca 2020 roku Elżbieta Witek odnosiła się do pojawiających się wówczas apeli o wprowadzenie stanu nadzwyczajnego i przesunięcie zarządzonych w lutym 2020 wyborów. Prosiła też o pilne przeforsowanie w parlamencie ustawy o wyborach korespondencyjnych.
- W kontekście rozpisanych na maj wyborów prezydenckich pojawiają się głosy o zasadności wprowadzenia stanu nadzwyczajnego Takie rozwiązanie, pociąga za sobą konsekwencje dla swobód obywatelskich, dla ograniczenia działalności gospodarczej, funkcjonowania instytucji samorządów i administracji publicznej, idące dalej niż obecne ograniczenia i zakazy. Stan nadzwyczajny nie może być też pretekstem do podważania demokratycznego aktu wyborczego. Wybory muszą odbyć się bezpiecznie i bez jakiegokolwiek zagrożenia dla Polaków. Takim sposobem jest głosowanie korespondencyjne, wprowadzane obecnie w wielu miejscach na świecie, gdzie mimo pandemii odbywają się wybory. Projekt odpowiednich przepisów w tej sprawie jest już w Sejmie. Jednak, aby udało się skutecznie wprowadzić te zmiany czasu mamy mało i niezbędna jest płynna współpraca Sejmu, Senatu i prezydenta - przekonywała 31 marca 2020 roku, podczas pierwszego lockdownu spowodowanego pandemią koronawirusa.
[ZOBACZ TAKŻE] Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic gościem Polskiego Radia 24:
Z członka komisji na świadka
Nie jest na razie znana decyzja Prawa i Sprawiedliwości ws. dalszego uczestniczenia w obradach. We wtorek trójka posłów z tego klubu zbojkotowała drugą część przesłuchania Michała Dworczyka po wykluczeniu z prac tego gremium posła Pawła Jabłońskiego.
We wtorek komisja śledcza zdecydowała też o wykluczeniu ze swego składu posła PiS Pawła Jabłońskiego. Było to związane z tym, że na poprzednim posiedzeniu komisja śledcza odtajniła e-maile ze służbowej skrzynki Michała Dworczyka, z czasów, kiedy był szefem KPRM. W jednym z tych maili (datowanym na 13 maja 2020 r.) padło nazwisko ówczesnego wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego. W mailu tym b. szef KPRM miał napisać, że przeprowadził konsultacje z Pawłem Jabłońskim w sprawie decyzji premiera dotyczącej przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.
REKLAMA
Czytaj także:
- Jacek Karnowski: w PiS nie ma odważnych, by wziąć na siebie odpowiedzialność za wybory kopertowe
- Komisja śledcza ds. afery wizowej. Co, jeśli świadek będzie unikał stawiennictwa? Jest komunikat
PAP, IAR/ mbl, łl, dz
REKLAMA