Kontrapunkt: kryzys w relacjach Ukrainy i Rosji
- Według prawa międzynarodowego Krym został anektowany nielegalnie, więc Rosja nie może twierdzić, że Morze Azowskie to jej morze terytorialne - mówił Paweł Purski z portalu eastbook.eu w odniesieniu do wydarzeń w Cieśninie Kerczeńskiej, do których doszło w niedzielę. Gościem audycji Kontrapunkt był również Andrzej Talaga, publicysta.
2018-11-27, 22:16
Posłuchaj
- Fakty są takie, że grupa uzbrojonych okrętów ukraińskich, próbowała wpłynąć przez Cieśninę Kerczeńską na Morze Azowskie i wzmocnić dość poważnie ukraińskie siły morskie na tym rejonie. Rosjanie postanowili je zablokować i otworzyły ogień do jednej z jednostek. Do tej pory statki ukraińskie były dostarczane w tamten rejon w dosyć perwersyjny sposób, drogą lądową. To się teraz zmieniło - komentował Andrzej Talaga - Nie ulega jednak wątpliwości, że zgodnie z umową z 2003 roku Ukraińcy mieli prawo płynąć tam, gdzie płynęli - dodał.
- Jest wiele informacji, które nie są jasne. Mówi się, że te kutry nie były uzbrojone w stopniu takim, w jakim powinny być. Miały ponoć działa, ale nie miały amunicji. Jednak w interesie Ukrainy nie byłoby odpowiadanie ogniem na ogień. Do tej pory, zarówno w Donbasie, jak i na Krymie, Rosjanie byli obecni w sposób dorozumiany. W tym wypadku byłaby to walka z regularnymi jednostkami FSB, co mogłoby zaognić sytuację i stać się casus belli - mówił Paweł Purski.
Więcej w całej audycji.
Kontrapunkt prowadził Paweł Lekki.
REKLAMA
PR24/PAP
___________________
Data emisji: 27.11.18
Godzina emisji: 20:35
REKLAMA
REKLAMA