Francja. Co dalej z "żółtymi kamizelkami"

- "Żółte kamizelki" to nowa jakość. Zaczęło się od petycji na Facebooku, którą podpisało wiele osób. To nie jest ruch polityczny, nie ma lidera - mówił w Polskim Radiu 24 Sebastian Ducourtioux z Uniwersytetu Warszawskiego.

2018-12-28, 21:39

Francja. Co dalej z "żółtymi kamizelkami"

Posłuchaj

28.12.18 Świat w powiększeniu: co dalej z "żółtymi kamizelkami"?
+
Dodaj do playlisty

Siła protestów żółtych kamizelek ostatnio maleje. - Główne postulaty zostały spełnione. Są zapowiedzi wprowadzenia reform, odbywają się konsultacje. Każdy W zasadzie każdy Francuz może przedstawić swoje pomysły - tłumaczył ekspert. 

Jego zdaniem problemem może się okazać brak struktur ruchu. - Wiele ludzi nie zgadza się z tymi, którzy mówią, że ich reprezentują. Jedna z liderek prowadzi sklep z kosmetykami. Czy ona zna się na ekonomii i polityce? Innym liderem jest kierowca ciężarówki. To są ludzie, którzy inaczej czują sytuację, ale być może nie mają pełnego obrazu. Trudno powiedzieć, że reprezentują wszystkich - powiedział Sebastian Ducourtioux. 

osobnym problemem jest fakt, że politycy próbują wykorzystać ten ruch do własnych celów. Jeden z byłych liderów francuskiej skrajnej prawicy Florian Philippot zarejestrował słowa „Żółte Kamizelki” jako znak towarowy, aby wykorzystać go w kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

Audycję "Świat w powiększeniu" prowadziła Magdalena Skajewska. 

Data emisji: 28.12

Godzina emisji: 19.47

PR24

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej