Syria: trwa odbudowa miasta Aleppo z wojennych zniszczeń
Syryjskie Aleppo odbudowuje się z wojennych zniszczeń. Miasto, które jeszcze kilka lat temu było areną najbardziej brutalnych walk w syryjskiej wojnie, teraz jest miejscem najszybciej w kraju postępującej odbudowy ze zniszczeń. To efekt tysięcy dolarów, jakie syryjskie władze przeznaczają dla Aleppo.
2019-01-06, 13:52
Posłuchaj
Leżące na północy Syrii Aleppo było przed wojną gospodarczym centrum kraju. Konflikt spowodował ogromne zniszczenia, a wpisana na listę UNESCO zabytkowa starówka została w czasie bombardowań zrównana z ziemią.
Dwa lata temu po morderczych walkach armia prezydenta Asada odzyskała kontrolę nad miastem i wygnała stamtąd wspieraną przez Zachód zbrojną opozycję. Od tego czasu rozpoczęła się odbudowa miasta, które pod koniec 2016 roku leżało w gruzach.
- Prowadzimy badania geodezyjne na podstawie starych planów i zdjęć. Staramy się, aby zniszczone przez terrorystów miasto powróciło do stanu sprzed wojny, ale z lepszymi technologiami - mówi związany z rządem w Damaszku przedstawiciel lokalnych władz w Aleppo Nadżi Obaid.
Odbudowano wiele dróg i szkół
W połowie 2017 roku do Aleppo powrócił prąd. Odbudowano wiele dróg, szkół i placówek służby zdrowia. Trwają też prace nad odbudową zabytkowej starówki. Otwarto już część sklepów. - Wraz z całą rodziną udało mi się wrócić do Aleppo. Ta okolica była całkowicie zniszczona, ale udało się ją odbudować. Dzięki temu, znów możemy sprzedawać tutaj ubrania - mówi jeden ze sprzedawców Mohammed.
REKLAMA
Większość z tych, którzy wrócili do Aleppo to zwolennicy prezydenta Asada, a odbudowa postępuje głównie w dzielnicach rządowych. Byłe tereny opozycji wciąż znajdują się w gruzach.
To właśnie na odbudowę Syrii ze zniszczeń przeznaczony będzie dochód z charytatywnego koncertu "Polska pomaga - Pomoc dla Syrii". O 20.05 w warszawskich Łazienkach rozpocznie się koncert kolęd, z którego dochód zostanie przez Caritas przekazany na pomoc dla Syryjczyków, poszkodowanych w czasie wojny.
Konflikt w Syrii trwa niemal osiem lat. Kosztował życie co najmniej pół miliona ludzi, a wygnał z domów kilkanaście milionów. Mimo wysiłków społeczności międzynarodowej, nie udało się doprowadzić do jego zakończenia.
dn
REKLAMA
REKLAMA