Podziękowanie dla Polski od Prawosławnej Cerkwi Ukrainy za solidarność i wsparcie

2019-01-27, 12:11

Podziękowanie dla Polski od Prawosławnej Cerkwi Ukrainy za solidarność i wsparcie
Monaster św. Michała Anioła o Złotych Kopułach w Kijowie. Foto: pixabay.com

Podczas sobotniej panychydy (nabożeństwa żałobnego) arcybiskup wyszogrodzki Agapit, namiestnik Monasteru św. Michała Anioła o Złotych Kopułach w Kijowie, podziękował Polsce za solidarność i wsparcie Ukrainy w walce z rosyjską agresją.

"Dziękuję Polsce i jej obywatelom za solidarność i wsparcie dla Ukrainy w walce z rosyjską agresją" - powiedział arcybiskup Agapit.

Panychyda za poległych w walkach w Donbasie ukraińskich żołnierzy polskiego pochodzenia odbyła się z inicjatywy ambasady RP na Ukrainie.

W uroczystości wzięło udział ponad 20 członków rodzin poległych o polskich korzeniach, ambasador RP na Ukrainie Jan Piekło wraz z żoną, polscy dyplomaci i pracownicy polskiego konsulatu w Kijowie oraz Piotr Ciarkowski, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie.

Arcybiskup Agapit podziękował ambasadorowi Piekle za jego wkład w budowę dobrosąsiedzkich stosunków między Polską i Ukrainą. W imieniu Epifaniusza, zwierzchnika autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, wręczył polskiemu ambasadorowi hramotę, uroczyste pisemne podziękowanie za aktywny wkład w zwolnienie ukraińskich więźniów politycznych przetrzymywanych na okupowanych terenach Donbasu i w Rosji.

- Jestem wdzięczny, że Polska i Ukraina jednogłośnie przypominają o losach tych, którzy byli gotowi oddać życie dla lepszej przyszłości swojego kraju - podkreślił Agapit.

Po uroczystości złożono wspólnie kwiaty pod ścianą muru otaczającego monaster.

Na Ścianie Pamięci jest rozmieszczonych prawie trzy tysiące zdjęć poległych żołnierzy wraz z ich krótkimi biografiami. Jak powiedzieli PAP obecni przedstawiciele ukraińskiego duchowieństwa, na murach soboru kończy się miejsce, ponieważ wciąż docierają informacje o kolejnych poległych.

- To straszne, że w XXI wieku w Europie młodzi żołnierze giną na wojnie, matki tracą synów, a dzieci zostają sierotami. Musimy dołożyć wszelkich sił, aby liczba nazwisk poległych już się nie zwiększała - powiedział w rozmowie z PAP ambasador Piekło.

15 grudnia w Kijowie odbył się sobór zjednoczeniowy, którego uczestnicy powołali do życia Cerkiew Prawosławną Ukrainy. 6 stycznia patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I przekazał jej zwierzchnikowi, metropolicie Kijowa i całej Ukrainy Epifaniuszowi tomos, czyli akt o jej niezawisłości.

Konflikt w Donbasie rozpoczął się wiosną 2014 r., gdy wspierani przez Kreml separatyści ogłosili powstanie dwóch tzw. republik - donieckiej i ługańskiej. Od tego czasu zginęło tam ponad 10 tysięcy osób. 

PAP/ Monika Andruszewska

WIDEO: Igor Branowicki brał udział w heroicznej obronie donieckiego lotniska. Został pojmany przez separatystów wraz z grupą żołnierzy, którzy nie chcieli opuścić rannych kolegów. Rannych dobito, a wojskowych, ktorzy się nimi opiekowali, pojmano, grożono im rozstrzelaniem, o ile nie wydadzą tego, który strzelał z karabinu maszynowego. Igor Branowicki na ochotnika wystąpił, by bronić kolegów, choć nie obsługiwał karabinu maszynowego. Był okrutnie torturowany, nieprzytomnego zabito go strzałem w tył głowy. Igor Branowicki miał dziadków w obwodzie żytomierskim, gdzie mieszka wiele osób polskiego pochodzenia. B (źródło. Biełsat, belsat.eu/pl).


 
 

Polecane

Wróć do strony głównej