Szef MSZ Izraela nie przeprosi za swoją skandaliczną wypowiedź
- Nie żałuję tego, co powiedziałem o polskim zaangażowaniu w Holokaust. Wielu Polaków współpracowało z nazistami podczas Holokaustu - powiedział p.o. ministra spraw zagranicznych Izraela Israel Katz. Stanowisko ws. jego wypowiedzi zajął wiceszef polskiego MSZ.
2019-02-21, 21:00
W niedzielę p.o. izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israel Katz, odnosząc się do słów izraelskiego rządu podkreślił: "Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i – tak jak powiedział Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki i nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych". Katz odniósł się w ten sposób do wcześniejszej wypowiedzi Benjamina Netanjahu, który - według dziennika "Jerusalem Post" - miał powiedzieć w Warszawie, że Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście.
- Nie będziemy dawać się prowokować politykowi, którego wiarygodność po skandalicznej wypowiedzi i krytyce ze strony wielu środowisk żydowskich z całego świata oraz ze strony USA spadła do zera - powiedział wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk poproszony o komentarz do słów Katza.
Powiązany Artykuł
"Cios", "ambaras dyplomatyczny". Zagraniczne media o odwołaniu szczytu V4
Ambasador USA pytana w środę przez dziennikarzy, czy premier Izraela Benjamin Netanjahu powinien przeprosić za słowa członka swojego rządu, oparła: "Nie. Myślę, że osoba, która je wypowiedziała, powinna przeprosić". Dopytywana, czy Israel Katz powinien w związku z tym przeprosić, powiedziała: "Tak, to zasługuje na przeprosiny".
Mosbacher zaznaczyła też, że jej niedawny wpis na Twitterze pokazał jej odczucia, co do tego, jak "nieodpowiedni był komentarz izraelskiego ministra spraw zagranicznych". - Dwaj silni sojusznicy Stanów Zjednoczonych, jak Izrael i Polska, nie powinni używać tego rodzaju retoryki. Jesteśmy zbyt ważni dla siebie, żeby nie rozwiązać tej kwestii - powiedziała ambasador USA.
REKLAMA
dcz/fc/twitter.com
REKLAMA