Obława Augustowska. 74 lata ukrywania prawdy
Rosja odmawia przekazania Polsce dokumentów, które pomogłyby w ustaleniu miejsc pochówku 592 Polaków, którzy zaginęli podczas Obławy Augustowskiej.
2019-07-25, 10:20
Posłuchaj
74 lata temu oddziały radzieckiego NKWD i polskiego Urzędu Bezpieczeństwa od 12 do 25 lipca 1945 roku prowadziły na Suwalszczyźnie antypolską operację.
W trakcie Obławy Augustowskiej zatrzymano ponad 7 tysięcy osób. Do dziś nieznany jest los 592 aresztowanych Polaków. Historycy i prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej ustalili na podstawie rozmów ze świadkami, że osoby te zostały wywiezione w okolice Grodna i tam rozstrzelane.
Powiązany Artykuł
Pion śledczy IPN skierował wniosek o pomoc prawną Rosji ws. obławy augustowskiej
- Oficjalnie Rosja nie chce przyznać, że ludzie aresztowani w lipcu 1945 roku na Suwalszczyźnie zostali zamordowani - stwierdził w rozmowie z Polskim Radiem rosyjski historyk badający zbrodnie stalinowskie Nikita Pietrow. - Oczywiście to absurd i głupota, bowiem państwo nie może powiedzieć - aresztowaliśmy człowieka, ale nie wiemy gdzie on się podział. Są tylko trzy warianty - albo taka osoba została wypuszczona, albo skazana i wysłana do łagru, albo została zabita - dodaje historyk stowarzyszenia "Memoriał".
Po 74 latach od tamtych, tragicznych wydarzeń radzieckie archiwa, dotyczące zbrodni popełnionych na obszarze Polski wciąż pozostają zamknięte.
REKLAMA
fc
REKLAMA