Tajemnicza śmierć syna Osamy bin Ladena. Wielokrotnie groził atakami na USA
Nie żyje syn Osamy bin Ladena - Hamza bin Laden - podały amerykańskie media, powołując się na anonimowe źródła. Był on postrzegany jako spadkobierca swojego ojca i Al-Kaidy. Wielokrotnie groził atakami na Stany Zjednoczone.
2019-08-01, 09:55
Źródła nie przekazały dokładnych informacji o miejscu oraz dacie śmierci Hamzy. Miał on jednak zginąć w ciągu pierwszych dwóch lat prezydentury Donalda Trumpa, a w operacji, której celem było jego zabicie, uczestniczył amerykański rząd - napisał "New York Times". Dziennik ten - obok NBC News - jako pierwszy poinformował o sprawie.
Dziennik pisze też, że źródła zastrzegły anonimowość z powodu "wrażliwości operacji oraz zbierania danych wywiadowczych".
Powiązany Artykuł
20 ofiar zamachu w Afganistanie. Celem był kandydat na wiceprezydenta
Donald Trump odmówił komentarza
Trump pytany przez dziennikarzy w środę o Hamzę odmówił komentarza. W sprawie milczy również doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton.
"NYT" ocenia, że mimo znanego nazwiska wiadomość o śmierci Hamzy to bardziej "symboliczne zwycięstwo dla amerykańskiego rządu niż wyeliminowanie zagrożenia".
REKLAMA
Osama bin Laden został zabity 1 maja 2011 r. w Pakistanie przez komandosów z elitarnej jednostki Navy SEALs. Przywódca Al-Kaidy był ścigany przez służby wielu krajów przez dekadę w związku z zamachami na World Trade Center 11 września 2001 r.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Zamachy w Nowej Zelandii. Ponad 2000 sztuk broni z przymusowego wykupu
Z prywatnych listów, do jakich w 2015 r. dotarła agencja AFP, wynika, że Osama bin Laden od dawna planował dla Hamzy, swego ulubionego syna, przywódczą rolę w Al-Kaidzie. Hamza pisał do ojca, zapewniając go o swojej gotowości do przyłączenia się do dżihadu.
Groził zemstą za śmierć ojca
W lipcu 2016 r. Hamza bin Laden zagroził Stanom Zjednoczonym, że dokona zemsty za zamordowanie ojca. Jak podał amerykański ośrodek SITE monitorujący strony dżihadystów, w 21-minutowym nagraniu audio, zatytułowanym "Wszyscy jesteśmy Osamami" Hamza zapowiadał, że globalna walka przeciwko Stanom Zjednoczonym będzie kontynuowana.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Jemen: rakieta wystrzelona w paradę wojskową. Dziesiątki ofiar
W swoim ostatnim wystąpieniu z marca ubiegłego roku syn Osamy groził też Arabii Saudyjskiej rewolucją. Władze w Rijadzie pozbawiły go w marcu obywatelstwa tego państwa.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Wybuch na kampusie uniwersytetu w Kabulu. Są ofiary
W ocenie ekspertów zajmujących się zwalczeniem terroryzmu islamskiego ok. 30-letni Hamza kierował grupą Ansar al-Furqan, do której dołączają najbardziej zagorzali i bezwzględni zwolennicy Państwa Islamskiego, zaprawieni w bojach w Syrii.
Spekulowano, że Hamza może przebywać w Afganistanie, Pakistanie, Syrii lub Iranie.
REKLAMA
paw/
REKLAMA