Witold Repetowicz: Niemcy nie chcieli dostrzegać pewnych problemów związanych z imigracją
2019-08-08, 21:36
– Coraz bardziej wychodzą problemy, przed którymi ostrzegano władze niemieckie. Z tego względu u naszych zachodnich sąsiadów zmienia się podejście do tematu imigracji – powiedział Witold Repetowicz, publicysta z portalu Defence24.pl, który skomentował m. in. słowa ministra spraw wewnętrznych Bawarii.
Posłuchaj
Joachim Hermann oświadczył, że imigranci stanowią większe zagrożenie dla bezpieczeństwa niż Niemcy. Zażądał też wprowadzenia kontroli granicznych wewnątrz Unii Europejskiej.
– U naszych zachodnich sąsiadów zmienia się podejście do tematu imigracji. Coraz bardziej wychodzą problemy, przed którymi ostrzegano władze niemieckie. Jednak te nie chciały ich dostrzegać i nie wierzyły, że mogą narastać. Być może miały nadzieję, że postępująca integracja spowoduje zanik tych trudnych tematów – stwierdził Witold Repetowicz.
Radykalizm największym zagrożeniem
"Przyjeżdżają do nas ludzie z innych kręgów kulturowych. W krajach, z których pochodzą, niestosowanie przemocy nie jest tak oczywiste jak u nas. Należy to jasno stwierdzić: trafiają do nas osoby, które w sytuacji konfliktowej natychmiast sięgają po przemoc" - mówił Hermann.
Powiązany Artykuł
Matteo Salvini: trzeba budować ośrodki dla migrantów poza granicami Unii Europejskiej
– Imigranci zamykają się w strefie swoich wartości. Ponadto w ostatnich latach meczety znajdujące się w Niemczech zaczęły być siedliskiem islamizmu. Takich pojedynczych problemów jest cała masa. Panowało również przeświadczenie, że najbardziej radykalni imigranci, którzy wyjechali do Syrii oraz Iraku, by walczyć w szeregach ISIS, zginą i będzie po problemie. Tak do końca się nie stało – zwrócił uwagę ekspert.
Witold Repetowicz zaznaczył, że setki Europejczyków, również z imigrancką przeszłością, którzy walczyli dla tzw. Państwa Islamskiego, przebywa w obozach syryjskich sił demokratycznych. Jeżeli doszłoby do ataku Turcji na Syrię, to Kurdowie zapowiedzieli, że nie będą mieli możliwości, by nadal ich pilnować. – Ludzie ci zostaną puszczeni samopas i w sposób niekontrolowany przedostaną się na nasz kontynent. Będzie to niesamowity kłopot, gdyż są oni niesamowicie zradykalizowani – wskazał gość Polskiego Radia 24.
Konsekwencja w działaniu kluczowa
Szef bawarskiego MSW stwierdził, że rozwiązaniem zagrożenia ze strony imigrantów jest konsekwencja w karaniu i jeśli zajdzie taka potrzeba w deportacji. Domaga się też zmian w rozporządzeniach dublińskich, dotyczących zasad rozpatrywania wniosku o azyl przez państwa członkowskie Unii Europejskiej.
Audycję "Świat w powiększeniu" prowadził Antoni Opaliński.
PAP/Polskie Radio 24/db
-------------------------------------