Szczyt G7. Donald Trump ponownie wyciąga rękę do Władimira Putina
Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że na pewno zaprosi Władimira Putina na następny szczyt grupy G7, który odbędzie się w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej w Biarritz próbował bezskutecznie przekonać do tego pomysłu pozostałych liderów.
2019-08-26, 19:12
Posłuchaj
- Słyszę, że byli bardzo dobrymi członkami G-8. Powrót Rosji byłby dobry dla świata i bardzo pozytywny dla Rosji. Dyskutujemy o tym - mówił Donald Trump. Zarazem wyraził opinię, że może to być trudne dla prezydenta Rosji i może on nie przyjechać.
Powiązany Artykuł

Ekspert: spotkanie Trump-Putin nie przyniosło odpowiedzi na kluczowe pytania
Temat zaproszenia Władimira Putina Trump poruszył już na początku szczytu, 24 sierpnia, podczas powitalnej kolacji, co miało wywołać burzliwą dyskusję. Wrócił do tej kwestii następnego dnia przy śniadaniu z Borisem Johnsonem. Podczas spotkania z brytyjskim premierem miał przekazać, że zaproszenie Putina jest "możliwe".
Trump miał argumentować w Biarritz, że obecność Rosji byłaby wskazana podczas omawiana sytuacji w Iranie, Syrii i Korei Północnej.
Rosja została zawieszona w prawach członka grupy G8 - która w efekcie powróciła do poprzedniej formuły, G7 - w efekcie aneksji Krymu i podsycania konfliktu we wschodniej Ukrainie.
REKLAMA
Przeciwko powrotowi Rosji do spotkań najbardziej uprzemysłowionych państw świata wypowiada się Unia Europejska. W sobotę przed szczytem G7 przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiadał, że będzie starał się przekonać liderów, iż na następny szczyt lepiej zaprosić Ukrainę jako gościa niż Rosję. Podkreślił m.in., że powody, dla których Rosję usunięto z grupy najbardziej rozwiniętych gospodarczo państw świata w 2014 roku, "wciąż są aktualne".
theguardian/fc
REKLAMA
REKLAMA