Madagaskar: papież spotkał się z rodziną, która przeżyła epidemię odry
- Nie ma dwóch odrębnych kryzysów, jeden środowiskowy, a drugi społeczny, ale istnieje jeden złożony kryzys społeczno-ekologiczny - mówił papież Franciszek na Madagaskarze. Napiętnował rabunkową eksploatację środowiska, z której korzyści czerpią nieliczni. Dodał, że nędza zmusza mieszkańców do działań szkodzących przyrodzie, bo to nierzadko jedyny sposób na przetrwanie.
2019-09-07, 16:11
W klasztorze w stolicy Madagaskaru, Antananarywie, Franciszek spotkał się z rodziną dotkniętą epidemię odry. Od jesieni zeszłego roku, kraj zmaga się z największą w swej historii epidemią tej choroby. Zanotowano dotąd ponad 115 tysięcy przypadków zachorowań. Do spotkania doszło na zakończenie wizyty Franciszka w klasztorze karmelitanek bosych.
Odra zabija przede wszystkim dzieci i młodzież. Jej rozwojowi, jak się zauważa, sprzyja to, że masowym zjawiskiem na wyspie jest niedożywienie najmłodszych oraz niski poziom szczepień. W ramach szerokiej kampanii planuje się tam zaszczepić 5 milionów dzieci.
Powiązany Artykuł
Papieska pielgrzymka do Afryki. Franciszek zabierze głos ws. korupcji i wyzysku
Apel do władz o walkę z korupcją
Na Madagaskarze Papież zaapelował do władz o walkę z korupcją, spekulacją i niszczeniem środowiska, które wpędzają mieszkańców w nędzę. Franciszek spotkał się z władzami kraju i korpusem dyplomatycznym.
Trzy czwarte 25 milionów mieszkańców Madagaskaru żyje w skrajnym ubóstwie za mniej niż dwa dolary dziennie. Papież zauważył, że to wina endemicznej korupcji i spekulacji, która stale powiększa ogromne nierówności społeczne. Powiązał nędzę z wyniszczaniem środowiska cytując ze swojej encykliki.
REKLAMA
jjj
REKLAMA