Czegoś takiego jeszcze nie było. Atak Ukrainy na Morzu Śródziemnym

Tankowiec Qendil, pływający pod banderą Omanu, a de facto należący do rosyjskiej "floty cieni", został poważnie uszkodzony na skutek ataku ukraińskich dronów na Morzu Śródziemnym. Jest to pierwszy ukraiński atak na tym akwenie.

2025-12-19, 18:11

Czegoś takiego jeszcze nie było. Atak Ukrainy na Morzu Śródziemnym
Statek Qendil, należący do "floty cieni", został trafiony dronami na Morzu Śródziemnym. Foto: X/@Gerashchenko_en/screen

Morze Śródziemne. Udana operacja SBU

Ukraina po raz pierwszy uderzyła dronami w rosyjski tankowiec, należący do tzw. floty cieni, na Morzu Śródziemnym. To pokazuje wzrost intensywności ataków ukraińskich sił zbrojnych na rosyjskie statki transportujące ropę. Jak podaje agencja Reutera, statek Qendil został zaatakowany na wodach neutralnych, w odległości ponad 2000 km od Ukrainy. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) relacjonuje, że obiekt został poważnie uszkodzony.

Czytaj także:

Jeszcze około południa tankowiec miał znajdować się u wybrzeży Libii. Nie wiadomo, czy w momencie ataku wciąż tam przebywał. Ukraiński urzędnik, który zastrzegł anonimowość, udostępnił Reutersowi nagranie z lotu ptaka, na którym widać było eksplozję na pokładzie tankowca. Agencja zweryfikowała wideo (później zostało rozpowszechnione w sieci - można je zobaczyć poniżej) i potwierdziła, że uderzonym statkiem jest Qendil; nie była jednak w stanie ustalić dokładnego czasu ataku oraz jego lokalizacji. Urzędnik nie ujawnił, w jaki sposób drony znalazły się w rejonie rosyjskiego statku. Podkreślił jednak, że operacja była skomplikowana i obejmowała "działania wieloetapowe".

Tankowiec płynął z Indii

Qendil płynął z portu Sikka w Indiach do rosyjskiego portu Ust Ługa na Morzu Bałtyckim - wynika z danych MarineTraffic. Reuters przypomina, że Indie są głównym konsumentem rosyjskiej ropy. Jednakże ostatnio spotkały się z presją prezydenta USA Donalda Trumpa, który nalega, aby ograniczyły jej zakupy w celu zmniejszenia rosyjskich dochodów z ropy.

Kijów uderza w rosyjski handel ropą

W ostatnich tygodniach Kijów wyraźnie zintensyfikował uderzenia, przynoszące straty rosyjskiej gospodarce. Przez ostatnie dwa lata drony atakowały rafinerie naftowe w głębi Rosji, jednak w ostatnich tygodniach Ukraina rozszerzyła repertuar celów. Rozpoczęła uderzenia na platformy wiertnicze na Morzu Kaspijskim. Przyznała się też do ataków dronów morskich na trzy tankowe na Morzu Czarnym.

Tankowce te, podobnie jak Qendil, są częścią rosyjskiej tzw. floty cieni. Mowa o statkach, które według Kijowa pomagają Moskwie eksportować duże ilości ropy i finansować wojnę w Ukrainie. Słowem, Rosjanie za ich pomocą omijają sankcje Zachodu. Prezydent Rosji Władimir Putin zagroził Ukrainie odcięciem dostępu do Morza Czarnego w odpowiedzi na ataki na tankowce. Określił je jako piractwo. Kreml jak dotąd nie odniósł się do ataku na Morzu Śródziemnym.

Czytaj także:

Źródło: Reuters/łl

Polecane

Wróć do strony głównej