Ukraińsko-rosyjska wymiana więźniów. "FAZ": nic się nie zmieniło
"W polityce prezydenta Rosji Władimira Putina nic się nie zmieniło" - ostrzega niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", komentując sobotnią wymianę więźniów między Rosją a Ukrainą. Gazeta przestrzega jednocześnie przed optymizmem wobec Kremla.
2019-09-09, 11:10
- "FAZ" ostrzega przed zbytnim optymizmem względem Rosji
- Dziennik zauważa, że po wymianie więźniów między Ukrainą a Rosją, ze światowych stolic słychać głosy mówiące o zwrocie w kierunku pokoju
- Zdaniem komentatorów "FAZ", to niewielki gest - w świetle prawa Rosja powinna uwolnić Ukraińców już dawno
- "FAZ": nie ma podstaw do zmiany twardego kursu wobec Moskwy
Powiązany Artykuł

Wymiana więźniów między Rosją i Ukrainą. Przekazano po 35 osób
"Po wymianie więźniów między Ukrainą i Rosją w Kijowie, Berlinie, Paryżu i Waszyngtonie słychać głosy mówiące o pierwszym kroku w kierunku pokoju. Niestety, niewiele za tym przemawia. Warunkiem tego byłaby zmiana rosyjskiej polityki, a jej nie ma" - pisze konserwatywna gazeta w poniedziałek.
Po wymianie więźniów między Ukrainą a Rosją Donald Trump napisał na Twitterze, że to "bardzo dobre wieści, być może pierwszy wielki krok w kierunku pokoju. Gratulacje dla obu krajów".
Kontynuacja polityki szantażu
"Poruszające sceny powitania powracających ukraińskich obywateli w Kijowie pokazują, ile warta jest wymiana w kategoriach ludzkich. Okoliczności, w jakich do niej doszło, pokazują, że wymiana nie była gestem humanitarnym ani budującym zaufanie ze strony rosyjskiej, tylko kontynuacją dotychczasowej polityki szantażu" - stwierdza "FAZ".
Rosja i Ukraina przeprowadziły w sobotę wymianę osób skazanych i aresztowanych w obu krajach. Objęła ona 70 osób, po 35 z każdej ze stron. Wśród zwolnionych jest filmowiec Ołeh Sencow, skazany na 20 lat kolonii karnej za rzekome przygotowywanie zamachów terrorystycznych, i 24 ukraińskich marynarzy aresztowanych po incydencie zbrojnym z siłami rosyjskimi w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej w listopadzie 2018 roku.
REKLAMA
>>> [NASZ WYWIAD] Wymiana jeńców. Politolog: teraz trzeba szczególnie uważać na działania Rosji
Jak zauważa "FAZ", prezydent Putin niewiele dał, a dużo zyskał. Spośród 35 Ukraińców, którym pozwolono powrócić do ojczyzny, 24 Moskwa powinna była uwolnić dawno temu, gdyby przestrzegała prawa międzynarodowego. Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza (ITLOS) wydał w maju werdykt, w którym wyraźnie nakazał uwolnienie ukraińskich marynarzy - przypomina dziennik.
Kreml ignorował werdykt Trybunału
"Kreml nie zastosował się do werdyktu, ale zażądał nagrody za zrobienie tego, co powinien i tak zrobić. I to jakiej nagrody. Moskwa uzależniła realizację wymiany więźniów od włączenia w nią człowieka (Wołodymyra Cemacha), który może być współodpowiedzialny za zestrzelenie nad wschodnią Ukrainą w lipcu 2014 roku pasażerskiego samolotu MH17" wykonującego lot z Amsterdamu do Kuala Lumpur - oburza się "FAZ" i przypomina, że zginęło wówczas 298 osób, które były na pokładzie malezyjskiego boeinga.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Polskie MSZ: "wybory" na okupowanym przez Rosję Krymie nielegalne
REKLAMA
"Głównym osiągnięciem Putina byłoby, gdyby Zachód zaczął mieć złudzenia, że w ten sposób można naprawdę zbliżyć się do pokoju na Ukrainie. Lub gdyby we Francji i w Niemczech wydarzenie z weekendu zostało wykorzystane jako pretekst, by zrezygnować z twardego kursu wobec Moskwy. Nie ma do tego podstaw" - podsumowuje "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
mbl
REKLAMA