Ukraina: Wołodymyr Wiatrowycz zwolniony ze stanowiska szefa IPN

Szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz został zwolniony ze stanowiska. Taką decyzję podjęła rada ministrów z nowym premierem Ołeksijem Honczarukiem. Wiatrowycz pełnił swoją funkcję od 2014 roku. Za jego kadencji przeprowadzono gruntowną dekomunizację nazw ukraińskich miejscowości i ulic, ale też m.in. wprowadzono zakaz ekshumacji i upamiętnień polskich ofiar na Ukrainie.

2019-09-18, 14:56

Ukraina: Wołodymyr Wiatrowycz zwolniony ze stanowiska szefa IPN

Posłuchaj

Zwolniono szefa ukraińskiego IPN, Wołodymyra Wiatrowycza. Relacja Pawła Buszki z Kijowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Informując w internecie o swojej dymisji Wołodymyr Wiatrowycz ocenił, że wypełnił cele, które stawiał przed sobą. Były to, jak zaznaczył - oczyszczenie Ukrainy od komunistycznej symboliki, ale też otwarcie archiwów KGB. Były już szef ukraińskiego IPN oświadczył, że uzyskał zapewnienie premiera Ołeksija Honczaruka, iż działalność instytutu będzie kontynuowana.

Z inicjatywy kierowanego przez Wołodymyra Wiatrowycza ukraińskiego IPN usunięto sowiecką symbolikę z przestrzeni publicznej, przemianowano też tysiące komunistycznych nazw miejscowych, niekiedy zastępując je patronami związanymi z historią ukraińskiego nacjonalizmu.

Problemy polskich historyków

Wołodymyr Wiatrowycz przez wielu historyków, zwłaszcza polskich, jest krytykowany jedna za próby relatywizowania ukraińskiej odpowiedzialności za rzeź wołyńską.

Uważany był za jednego z architektów ukraińskiej polityki historycznej i uznawany w Polsce za apologetę działalności OUN-UPA.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

zelenski duda 1200.jpg
Ekspert: wizyta prezydenta Ukrainy w Polsce przyniosła kilka przełomów

Polscy historycy mieli problemy z szefem ukraińskiego IPN

Wiatrowycz był często krytykowany w Polsce m.in. za tezę, że konflikt polsko-ukraiński podczas II wojny światowej i w okresie powojennym, w tym ludobójstwo na Wołyniu, był konfliktem zbrojnym między polskimi i ukraińskimi formacjami podziemnymi.

W 2017 roku kierowany przez Wiatrowycza IPN oświadczył, że w związku z brakiem reakcji władz Polski na niszczenie znajdujących się na jej terytorium ukraińskich miejsc pamięci narodowej wstrzymuje legalizację polskich upamiętnień na Ukrainie. IPN w Kijowie zainicjował wówczas wstrzymanie wydawania pozwoleń na prace poszukiwawcze miejsc pochówków i porządkowanie oraz tworzenie polskich miejsc pamięci na Ukrainie. Spór na ten temat toczy się do dziś.

W 2011 roku Wiatrowycz wydał książkę "Druga wojna polsko-ukraińska 1942-1947", w której twierdzi, że konflikt między Polakami a Ukraińcami w latach 1942-1947 nosił wszelkie znamiona wojny.

REKLAMA

- Konflikt polsko-ukraiński nosi wszelkie cechy wojny, choć wojna ta nigdy nie została ogłoszona. Miała ona swych głównych aktorów: Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) i Armię Krajową, które utrzymywały kontakty, prowadziły działania frontowe i zawierały rozejmy, a przede wszystkim uznawały się wzajemnie za strony walczące - mówił wówczas PAP Wiatrowycz.

Polski historyk i jeden z czołowych badaczy konfliktu polsko-ukraińskiego prof. Grzegorz Motyka w polemice z Wiatrowyczem zwracał uwagę, że "użycie określenia wojna bynajmniej nie wyklucza jednoczesnego zastosowania pojęcia ludobójstwo". W jego ocenie posługiwanie się przez Wiatrowycza terminem "wojna" wynika z "próby zanegowania zbrodniczości antypolskiej akcji UPA".

Wiatrowycz, który jako historyk bada ukraiński ruch narodowowyzwoleńczy, przekonuje, że "szacunek wobec UPA na Ukrainie nie ma antypolskich konotacji, a Ukraińcy uważają tę formację za bohaterską nie z powodu jej udziału w konflikcie polsko-ukraińskim, lecz z racji zaciętej walki przeciwko reżimowi komunistycznemu".

Burza w Polsce po ustawie o "statusie prawnym bojowników"

Wiatrowycz jest absolwentem Uniwersytetu Lwowskiego, który ukończył w 1999 roku. Pięć lat później został doktorem nauk historycznych. Obronił wówczas dysertację "Zagraniczne rajdy UPA w kontekście realizacji antytotalitarnej narodowo-demokratycznej rewolucji narodów środkowo-wschodniej Europy".

REKLAMA

W latach 2005-2006 był wykładowcą Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie, a następnie pracował w Instytucie Ukrainoznawstwa Akademii Nauk Ukrainy. Był także przedstawicielem ukraińskiego IPN w obwodzie lwowskim. W latach 2008-2010 był dyrektorem archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.

W tym czasie doprowadził do odtajnienia archiwów KGB na Ukrainie i otworzył do nich dostęp.

Kijowski IPN, na którego czele stał Wiatrowycz, aktywnie zajmował się także dekomunizacją. W 2015 roku Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy przyjęła ustawy dekomunizacyjne, w których zakazano propagandy komunizmu i nazizmu oraz ich symboli, a system komunistyczny uznano za przestępczy na równi z nazizmem.

W Polsce najwięcej emocji wzbudziła należąca do pakietu antykomunistycznego ustawa o statusie prawnym bojowników walk o niezawisłość Ukrainy. Uznano za nich wszystkie osoby, które uczestniczyły w różnorodnych formach walki o niepodległość kraju w XX wieku. Status bojowników nadano m.in. członkom UPA.

REKLAMA

Zaprzysiężony w maju na prezydenta Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wizyty w Polsce w sierpniu mówił, że gotów jest do odblokowania prac poszukiwawczych na Ukrainie i wyrażał nadzieję, iż strona polska uporządkuje ukraińskie miejsca pamięci w Polsce. Zełenski zaproponował też prezydentowi Andrzejowi Dudzie zbudowanie na granicy Ukrainy i Polski "wspólnego memoriału pojednania".

PAP/IAR/agkm

 

 

REKLAMA

 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej