E. Macron: Francja nie może być zbyt atrakcyjna dla imigrantów
Prezydent Francji powiedział w rozmowie z francuską rozgłośnią Europe 1, że wierzy w politykę migracyjną, która powinna być "ludzka i skuteczna". Zaznaczył jednak, że jego kraj nie może przyjąć wszystkich migrantów tak, by przyjąć ich dobrze.
2019-09-25, 11:03
W rozmowie, która została nagrana w Nowym Jorku, gdzie odbywa się sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Macron zaznaczył, że chciałby uniknąć "uproszczonej debaty" na ten temat.
- Aby nadal przyjmować wszystkich godnie, nie można być krajem zbyt atrakcyjnym - dodał Macron. 30 września we francuskim Zgromadzeniu Narodowym, izbie niższej parlamentu, i 2 października w Senacie zaplanowane są debaty na ten temat.
Pomoc dla przybyszów
Jeśli chodzi o państwową pomoc medyczną (AME) dla imigrantów, szef francuskiego państwa chce "ocenić" swój "koszyk dotyczący opieki".
- Błędem byłoby twierdzenie, że kwestia migracji jest kwestią tabu lub że w pewnym sensie moglibyśmy ją poruszać tylko w sytuacjach kryzysowych - wskazał Macron. Jak zauważył, "Francja przez cały czas jest krajem migracji" i powiedział, że pragnie podejść do tej debaty w sposób "wyjątkowo spokojny".
Prezydent przyznał także, że "niepowodzeniem" okazało się sprowadzanie migrantów na granicę, ponieważ "postępowanie trwa zbyt długo".
- Na poziomie europejskim musimy pracować, aby naprawdę mieć wspólne zasady azylu - podkreślił.
Powiązany Artykuł
Największa od dwóch lat fala migrantów w Grecji. Przybyło ich ponad 800 w niespełna dwie doby
Nowy kierunek polityki migracyjnej
Macron wymienił kierunki polityki, które według niego należy stosować: po pierwsze "jak najszybciej udzielać azylu tym, którzy potrzebują naszej ochrony", następnie "znacznie skuteczniej zintegrować osoby, które mają prawo do azylu, udostępniając im więcej kursów francuskiego, czy prowadząc silniejszą politykę zatrudnienia".
- Musimy leczyć i chronić wszystkich, którzy są na naszym terytorium, dla nich samych i dla nas, ale także tutaj musimy to robić rozsądnie, zachować czujność i analizować - zaznaczył Macron.
Unijna dyskusja
Francja, Włochy, Malta, Niemcy i Finlandia porozumiały się w poniedziałek w sprawie redystrybucji migrantów w krajach UE gotowych ich przyjąć. Zawarte przez ministrów spraw wewnętrznych wstępne porozumienie - dotyczące automatycznej relokacji wszystkich osób ubiegających się o azyl, nie tylko tych, które otrzymały status uchodźcy - zostanie teraz przedstawione do aprobaty pozostałym krajom unijnym. Dyskusja na ten temat ma odbyć się na spotkaniu unijnych szefów MSW 8 października w Luksemburgu.
Na spotkaniu na Malcie ustalono również dobrowolną rotacyjność portów, do których będą zawijać statki z migrantami. Obecnie obowiązuje zasada, że jednostki te mają wpływać do włoskich bądź maltańskich portów. Umowa przewiduje "redystrybucję migrantów na zasadzie obligatoryjnej" na podstawie systemu kwot, który zostanie ustalony w zależności od tego, ile państw członkowskich UE przystąpi do tego porozumienia. Relokacja zgodnie z tymi założeniami ma następować w ciągu czterech tygodni od zejścia migrantów na ląd.
>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Węgierska prasa o porozumieniu w sprawie relokacji migrantów: zdradzili Europę
Państwa, które nie zechcą uczestniczyć w tym mechanizmie - a w tym kontekście wymienia się głównie kraje Grupy Wyszehradzkiej - miałyby zostać ukarane finansowo, o czym informowano już przed poniedziałkowym spotkaniem. Za takimi karami opowiedział się podczas niedawnej wizyty w Rzymie prezydent Macron. Po obradach na Malcie nie wyjaśniono, czy takie kary były tematem dyskusji.
Porozumienie zawarte w stolicy Malty dotyczy wyłącznie migrantów ratowanych na morzu przez statki organizacji pozarządowych i jednostki marynarki wojennej. Z umowy tej wykluczeni zostali natomiast ci uciekinierzy z brzegów Afryki, którzy samodzielnie dopływają na włoskie i maltańskie wybrzeża.
st