Marsz jedności w Katalonii. "Sprawiedliwość i koegzystencja"
W marszu na rzecz jedności Hiszpanii w Barcelonie wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Katalonii. Uczestnicy skandowali hasła przeciwko secesji regionu.
2019-10-20, 19:40
- Ulicami Barcelony przeszedł marsz protestu przeciw secesji Katalonii, uczestniczyło w nim kilkadziesiąt tysięcy ludzi
- Skandowano m.in. hasła przeciwko separatystom i regionalnemu rządowi Quima Torry
- Lider centroprawicowego ugrupowania Ciudadanos Albert Rivera ocenił, że w efekcie trwających zamieszek, w regionie panuje atmosfera "lęku i niepewności"
- Manifestacje zwolenników niepodległości Katalonii trwają od 14 października
- Dotychczasowe straty oszacowano na ponad 2,5 mln euro
Manifestacja odbyła się pod hasłem. "Przestańcie! Sprawiedliwość i koegzystencja"
Powiązany Artykuł
Hiszpania: zamieszki w Barcelonie i Madrycie, ponad 20 rannych
Marsz zgromadził wielu polityków ugrupowań centroprawicowych reprezentowanych w Kongresie Deputowanych, takich jak Partia Ludowa, Ciudadanos i Vox. Większość uczestników zgromadzenia pojawiło się z flagami Hiszpanii. Skandowano też hasła przeciwko separatystom oraz regionalnemu rządowi Quima Torry.
Atmosfera "lęku i niepewności"
Przemawiający do tłumu szef Ciudadanos Albert Rivera wezwał socjalistyczny rząd Hiszpanii Pedra Sancheza do szybkich działań służących uspokojeniu sytuacji w Katalonii. Zaznaczył, że w efekcie rozpoczętych 14 października zamieszek w regionie panuje atmosfera lęku oraz niepewności.
- Ludzie boją się wyjść z domu, żeby odprowadzić dzieci do szkoły, czy iść otworzyć firmę (…). Potrzebujemy rządu, który chroni słabych - powiedział pochodzący z Barcelony Rivera.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Media: dziennikarze ranni w protestach w Katalonii. "Mogło to wynikać z chaosu"
W efekcie trwających ponad sześć dni zamieszek w Barcelonie straty szacowane są na ponad 2,5 mln euro. W sobotę władze spółek transportowych poinformowały, że wartość zniszczonej infrastruktury metra, autobusów oraz przystanków autobusowych przekracza 210 tys. euro.
Powiązany Artykuł
Hiszpańskie MSZ: protestującym w Katalonii grozi kara do 6 lat więzienia
Blisko 300 rannych policjantów
Szef hiszpańskiego MSW Fernando Grande-Marlaska poinformował, że blisko połowę spośród około 600 rannych w zamieszkach w Katalonii stanowią policjanci. Stwierdził, że wszystkie policyjne formacje w Katalonii są zdeterminowane, by położyć kres przemocy i że będą działać stanowczo, aby zaprowadzić ład na ulicach miast regionu.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Niespokojnie w Katalonii. Apele o podjęcie rozmów z protestującymi
REKLAMA
Z informacji MSW Hiszpanii wynika, że za zamieszkami w Katalonii stoi grupa około 400 aktywistów separatystycznych. Część z nich związana jest z radykalną organizacją pod nazwą Rada Obrony Republiki (CDR), która domaga się natychmiastowego ogłoszenia niepodległości Katalonii.
Wezwanie rządu Katalonii
Szef autonomicznego rządu Katalonii Torra wezwał po raz kolejny premiera Sancheza do rozmów na temat możliwości rozwiązania kryzysu w Katalonii. Odmówił jednak oczekiwanej przez Madryt deklaracji potępiającej sprawców zamieszek w regionie.
Protesty w Katalonii rozpoczęły się kilka godzin po poniedziałkowym skazaniu przez hiszpański Sąd Najwyższy dziewięciorga separatystycznych polityków z regionu na kary więzienia od 9 do 13 lat. Byli oni oskarżeni w trwającym od lutego procesie w związku z organizacją nielegalnego referendum niepodległościowego w Katalonii w 2017 roku.
mbl
REKLAMA
REKLAMA