Niemcy złożyły apelację od wyroku unijnego Trybunału ws. gazociągu OPAL

- Sprawa Niemcy przeciwko Polsce została zarejestrowana i nadano jej numer - usłyszała w Trybunale w Luksemburgu Beata Płomecka, brukselska korespondentka Polskiego Radia. Z apelacji zrezygnowała natomiast Komisja Europejska.

2019-11-25, 13:19

Niemcy złożyły apelację od wyroku unijnego Trybunału ws. gazociągu OPAL
Niemieccy śledczy ostrzegają przed kolejnymi atakami na infrastrukturę krytyczną. Foto: Shutterstock/INSAGO

Posłuchaj

Niemcy złożyły apelację od wyroku unijnego Trybunału ws gazociągu Opal. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Niemcy złożyły apelację od wyroku unijnego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie gazociągu OPAL, lądowej odnogi Nord Stream. Informację, którą podał serwis Energetyka24, potwierdziła Beata Płomecka.

Powiązany Artykuł

nord stream free 1200.jpg
Media: rząd Niemiec lobbuje w USA na rzecz gazociągu Nord Stream 2

We wrześniu unijny Trybunał Sprawiedliwości unieważnił decyzję Komisji z 2016 roku, zezwalającą na większe wykorzystanie przepustowości rurociągu przez rosyjski Gazprom. To była wygrana Polski, która zaskarżyła decyzję Komisji - sędziowie z Luksemburga przyznali jej wtedy rację. Uznali, że decyzja Komisji została wydana z naruszeniem zasady solidarności energetycznej.

W piątek minął termin na składanie odwołań od tego orzeczenia. Wiadomo było już od jakiegoś czasu, że Komisja Europejska nie zdecyduje się na odwołanie. Mówili o tym w nieoficjalnych rozmowach jej przedstawiciele, a oficjalnie podkreślali, że Komisja jest przywiązana do zasady solidarności.

Polska raz jeszcze zmuszona bronić swoich racji w Luksemburgu

Podczas rozpatrywania spornej kwestii w unijnym Trybunale po stronie Komisji stanęły Niemcy i to właśnie one złożyły teraz odwołanie. A to oznacza, że Polska będzie musiała jeszcze raz bronić swoich racji w Luksemburgu. Polski rząd argumentował, że pełne wykorzystanie przepustowości gazociągu pozwoli Gazpromowi przekierować na rynek dodatkowe partie gazu, co zagrozi bezpieczeństwu dostaw do Unii, w tym do Polski.

REKLAMA

Władze w Warszawie podkreślały też, że ta decyzja uzależnia od dostaw błękitnego paliwa z Rosji i to w czasie kiedy Europa chce to uzależnienie zmniejszyć.

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej