Gigantyczne kolejki na granicy z Ukrainą. Tiry czekają nawet 36 godzin

Około 36 godzin muszą we wtorek czekać na przejściu granicznym w Dorohusku (Lubelskie) kierowcy samochodów ciężarowych jadących na Ukrainę. Na odprawę w Hrebennem (Lubelskie) czeka się około 35 godzin.

2019-12-24, 13:32

Gigantyczne kolejki na granicy z Ukrainą. Tiry czekają nawet 36 godzin

Długie kolejki do przejść granicznych z Ukrainą utrzymują się od kilku dni. Najbardziej obciążone pod tym względem jest przejście w Dorohusku. - W ciągu ostatniej doby ta kolejka w Dorohusku trochę zmalała. W poniedziałek czekało w niej 940 samochodów, we wtorek jest ich 800 - powiedziała Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. 

Powiązany Artykuł

krym wojskowi.jpg
Rosja otworzyła most na Krym. UE: to naruszenie suwerenności Ukrainy

Kolejka na 20 km

Kolejka TIR-ów do przejścia w Dorohusku zaczyna się jeszcze przed Chełmem - w miejscowości Janów. Aby oczekujące ciężarówki nie blokowały Chełma, wprowadzono tzw. buforowanie - pojazdy są zatrzymywane jeszcze przed miastem.

Według informacji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, kolejka ciężarówek do przejścia w Dorohusku w ciągu drogi krajowej nr 12 ciągnie się na około 20 km, wyłączając w to strefę buforowania obejmującą Chełm. Natomiast kolejka TIR-ów do przejścia granicznego w Hrebennem w ciągu drogi krajowej nr 17 ma około 7 km i sięga miejscowości Lubycza Królewska.

Powroty na święta

Samochody osobowe na wyjazd z Polski w Dorohusku czekają około pięciu godzin, a w Hrebennem około godziny.

REKLAMA

Jak informowała w poniedziałek IAS, wydłużony czas oczekiwania na odprawę graniczną samochodów ciężarowych na wszystkich przejściach granicznych z Ukrainą jest spowodowany m.in. wprowadzanymi zmianami w funkcjonowaniu służb celnych Ukrainy i wzmożonymi powrotami obywateli Ukrainy w związku ze zbliżającym się okresem świąteczno-noworocznym.

"Bezpośredni wpływ na zaistniałą sytuację, a w konsekwencji na tempo obsługi granicznej, mają wdrażane zmiany w funkcjonowaniu służb celnych Ukrainy, wykorzystywanie dodatkowych zezwoleń na międzynarodowy przewóz drogowy na terytorium RP przez przewoźników ukraińskich oraz wzmożone powroty obywateli Ukrainy w związku ze zbliżającym się okresem świąteczno-noworocznym" - podała IAS w komunikacie.

Duża liczba funkcjonariuszy 

Na tzw. kierunku wyjazdowym z RP służbę pełni maksymalna liczba funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej. "Służby graniczne utrzymują optymalny poziom obsługi ruchu towarowego i osobowego w ilościach przekraczających ustalone dla przejść granicznych normy" - zaznaczyła IAS.

REKLAMA

Sytuację na przejściu drogowym w Dorohusku utrudnia dodatkowo prowadzony tam remont płyty wyjazdowej dla samochodów ciężarowych oraz nawierzchni bitumicznych i betonowych.


Jak informuje straż graniczna, wydłużony czas oczekiwania na odprawę samochodów osobowych wyjeżdżających z Polski jest także spowodowany skumulowaniem ruchu samochodów używanych, które zostały kupione w UE z przeznaczeniem na ich wywóz na Ukrainę. - Jest to związane z obowiązującymi do końca roku na Ukrainie przepisami celnymi dotyczącymi sprowadzanych aut używanych. Przepisy te są "preferencyjne" w stosunku do wchodzących w życie po nowym roku - poinformował rzecznik prasowy Komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej Dariusz Sienicki.

Największe kolejki na Podkarpaciu w weekend

Jak dodał, dłuższe oczekiwanie na granicy ma również związek z wprowadzaniem od 8 grudnia br. zmian w funkcjonowaniu służb podatkowych i celnych Ukrainy, które bezpośrednio wpływają na obsługę ruchu granicznego po ukraińskiej stronie przejścia granicznego.

Z informacji uzyskanych przez PAP w woj. podkarpackim wynika, że na tamtejszych przejściach granicznych z Ukrainą największe kolejki były w weekend. Teraz sytuacja się ustabilizowała i niewiele odbiega od normy. 

REKLAMA

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej