Polacy pracują w biurach 11 unijnych komisarzy zza granicy

Jedenastu komisarzy z zagranicy zatrudniło Polaków w swoich gabinetach w Komisji Europejskiej na merytorycznych stanowiskach - ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. To tyle samo, ile w Komisji poprzedniej kadencji zaczynało pracę w gabinetach unijnych komisarzy.

2020-01-18, 14:57

Polacy pracują w biurach 11 unijnych komisarzy zza granicy

Posłuchaj

Polacy zatrudnieni na merytorycznych stanowiskach u 11 zagranicznych unijnych komisarzy - relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Teraz trwają zabiegi o stanowisko u jednego wiceprzewodniczącego - dowiedziała się nieoficjalnie nasza korespondentka. Jednak tym razem, w przeciwieństwie do sytuacji sprzed pięciu lat, Polska nie ma swojego człowieka w gabinecie przewodniczącej Komisji Europejskiej.

Powiązany Artykuł

komisja europejska free shutterstock 1200.jpg
Raport Komisji Weneckiej o sądownictwie. Komisja Europejska chce wdrożenia zaleceń

Możliwość wpływu na decyzje

Stanowiska w gabinetach unijnych komisarzy, czyli w gronie najbliższych ich współpracowników, są niesłychanie ważne, bo dają możliwości wpływu na najważniejsze decyzje podejmowane przez Komisję Europejską. Wiele krajów zawsze zabiega o jak najliczniejszą reprezentację swoich rodaków w gabinetach.

Każdy komisarz zatrudnia u siebie na merytorycznych stanowiskach zwykle cztery osoby ze swojego kraju i trzy z innych państw, o które później toczy się zakulisowa, dyplomatyczna walka.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Zabawa odbezpieczonym granatem". Prof. Tomasz Grzegorz Grosse o postawie unijnych polityków

REKLAMA

Jedenaścioro Polaków u unijnych komisarzy z zagranicy to taki sam wynik jak przed pięcioma laty, choć później, po licznych roszadach, dziewięcioro Polaków kończyło kadencję w gabinetach komisarzy.

Polacy w unijnych gabinetach

Teraz Polacy będą w gabinetach trojga wiceprzewodniczących - F. Timmermansa, V. Jourovej i M. Szefczovicza, a nie jest wykluczone, że jeden wiceszef Komisji zatrudni urzędnika z Polski, zabiegi trwają. Polki są także między innymi w gabinetach komisarz odpowiedzialnej za politykę spójności z Portugalii i komisarz do spraw transportu z Rumunii. Także Polkę zatrudnił Francuz, komisarz do spraw rynku wewnętrznego oraz Austriak, komisarz odpowiedzialny za budżet.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Czarnecki: debata w PE pokazała, że stara UE grilluje nasz region Europy

Pięć lat temu przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker zatrudnił Polaka w swoim gabinecie, obecna przewodnicząca Ursula von der Leyen, mimo zabiegów Warszawy, nie zatrudniła nikogo z Polski na merytorycznym stanowisku. Polaka nie ma też w gabinecie szefa unijnej dyplomacji.

REKLAMA


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej