Johnson do Putina: Rosja zagraża Wielkiej Brytanii i jej obywatelom
Brytyjski premier Boris Johnson powiedział Władimirowi Putinowi, że nie doszło do zmiany stanowiska jego kraju ws. ataku na Siergieja Skripala. Zapowiedział również , że nie będzie normalizacji stosunków między obydwoma krajami, dopóki Moskwa nie zakończy swojej "destabilizującej działalności".
2020-01-19, 19:29
Rzeczniczka Downing Street oświadczyła, że Johnson spotkał się z Putinem w kuluarach odbywającego się w Berlinie szczytu w sprawie Libii i obaj przywódcy dyskutowali o potrzebie zajęcia się kwestiami bezpieczeństwa w Libii, Syrii, Iraku i Iranie.
Powiązany Artykuł
Raport o możliwej ingerencji Rosji w brytyjską politykę. Boris Johnson podjął decyzję
Atak na Skripala
"(Johnson) wyraził się jasno, że nie doszło do zmiany stanowiska Wielkiej Brytanii w sprawie Salisbury, co było nierozważnym użyciem broni chemicznej i bezwstydną próbą zamordowania niewinnych ludzi na brytyjskiej ziemi. Powiedział, że taki atak nie może się powtórzyć" - napisała rzeczniczka w oświadczeniu.
Chodzi o atak chemiczny z 2018 roku na byłego rosyjskiego podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córkę w mieście Salisbury, o który brytyjski rząd obwinia rosyjski wywiad wojskowy.
"Premier powiedział, że nie będzie normalizacji naszych dwustronnych stosunków, dopóki Rosja nie zakończy destabilizujących działań, które zagrażają Wielkiej Brytanii i naszym sojusznikom oraz podważają bezpieczeństwo naszych obywateli i nasze zbiorowe bezpieczeństwo" - dodała rzeczniczka.
REKLAMA
Konferencja w Niemczech
W Berlinie odbywa się w niedzielę konferencja na temat konfliktu zbrojnego w Libii. Oprócz Johnsona i Putina uczestniczą w niej m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydenci Francji Emmanuel Macron i Turcji Recep Tayyip Erdogan, sekretarz stanu USA Mike Pompeo, a także dwaj główni adwersarze wojny domowej w Libii - premier popieranego przez ONZ libijskiego rządu jedności narodowej Fajiz Mustafa as-Saradż oraz generał Chalifa Haftar, dowódca samozwańczej Libijskiej Armii Narodowej (ANL).
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Rosyjscy szpiedzy w Katalonii? Hiszpańskie media nie mają wątpliwości
msze
REKLAMA