USA: sąd nakazał deportację byłego strażnika w niemieckim obozie koncentracyjnym

Mężczyzna, którego sąd nakazał deportować, od ponad 60 lat mieszka w USA, ale jest obywatelem Niemiec, gdzie pobiera emeryturę obejmującą jego służbę w trakcie drugiej wojny światowej. Jeśli były strażnik odwoła się od wyroku, deportacja może się opóźnić.

2020-03-08, 19:04

USA: sąd nakazał deportację byłego strażnika w niemieckim obozie koncentracyjnym
Były obóz koncentracyjny w Neuengamme. Foto: Shutterstock / Jorge Alves

94-letni Friedrich Karl Berger służył w obozie, w którym więźniowie przetrzymywani byli w "okrutnych warunkach" i zmuszano ich do pracy aż do śmierci - stwierdziła sędzia Rebecca Holt. W wyroku orzekła, że jego "ochocza służba jako uzbrojonego strażnika w obozie koncentracyjnym" stanowiła pomoc w nazistowskich zbrodniach.

>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Esesman z KL Auschwitz: byłem tylko kucharzem

Po wojnie Berger wraz z rodziną pojechał do Kanady, a od 1959 roku legalnie mieszkał w USA.

Podczas dwudniowego procesu przyznał, że zapobiegł ucieczce więźniów z obozu w Neuengamme. Jego zdaniem do służby w obozie został zmuszony, spędził tam krótki czas i nie nosił broni. - Miałem 19 lat. Kazali mi tam pracować - tłumaczył się. Dodał, że wciąż pobiera niemiecką emeryturę, która obejmuje okres jego pracy w trakcie II wojny światowej.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

auschwitz 663.jpg
Pierwsza ucieczka z Auschwitz

- Po 75 latach to jest absurdalne. Nie mogę uwierzyć. Wyrzucacie mnie z mojego domu - mówił mieszkający w Tennessee były strażnik. Mężczyzna jest wdowcem, ma dwoje wnuków.

Deportacja może zostać opóźniona

Bergerowi przysługuje 30 dni na odwołanie się od wyroku. Jeżeli zdecyduje się na taki krok, jego deportacja do Niemiec może zostać opóźniona nawet o kilka lat - spekulują amerykańskie media.

W oskarżeniu Bergera prokuratura opierała się na dokumentach odnalezionych we wraku w Morzu Bałtyckim. Statek ten został zbombardowany przez brytyjskie siły powietrzne w trakcie wojny i zatonął wraz z więźniami obozu, których Niemcy próbowali ewakuować przed wkroczeniem do Neuengamme alianckich żołnierzy.

W obozie przebywali rosyjscy, holenderscy, polscy oraz żydowscy cywile oraz "polityczni przeciwnicy" III Rzeszy z Francji, Włoch oraz innych państw - przypomina "Washington Post".

REKLAMA

Prawo zakazujące wjazdu do Stanów Zjednoczonych osobom pomagającym w nazistowskich zbrodniach wygasło w 1957 roku. Składając wniosek o emigrację do USA Berger przyznał, że służył w niemieckiej marynarce wojennej. Orzekając wyrok sędzia Holt powołała się na prawo z 1978 roku, które zakazuje zaangażowanym w zbrodnie nazistowskie wjazdu lub mieszkania na terytorium Stanów Zjednoczonych - relacjonuje "Washington Post".

bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej