Chiny żonglują danymi. Przyznają się do większej liczby ofiar śmiertelnych koronawirusa

2020-04-17, 09:02

Chiny żonglują danymi. Przyznają się do większej liczby ofiar śmiertelnych koronawirusa
Prezydent Chin Xi Jinping. Foto: PAP/Photoshot/Yan Yan

Chińskie władze podniosły oficjalny bilans zmarłych na COVID-19 w mieście Wuhan o 1290 do 3869, czyli o ok. 50 procent - przekazały państwowe media. Korektę uzasadniono m.in. problemami z rejestracją zachorowań w warunkach przeciążenia służby zdrowia.

Powiązany Artykuł

xi jinping 1200 easat.jpg
Koronawirus w Chinach. Rząd przez sześć kluczowych dni ukrywał rozwój epidemii?

W Wuhanie, w środkowych Chinach, pod koniec 2019 roku wykryto pierwotne ognisko pandemii koronawirusa, którym na całym świecie zaraziło się już ponad 2 mln osób, a ponad 130 tys. z nich zmarło.

W komunikacie organu nadzorującego walkę z pandemią w Wuhanie napisano, że po weryfikacji danych łączny bilans zakażeń wzrósł o 325 do 50 333, a łączny bilans zgonów o 1290 - do 3869. Komunikat opublikowała państwowa agencja prasowa Xinhua.

Powiązany Artykuł

wuhan lab 1200 pap.jpg
Koronawirus powstał w laboratorium w Wuhanie? Chiny zaprzeczają

Wśród przyczyn rozbieżności danych wymieniono fakt, że w początkowej fazie pandemii liczba zakażeń rosła lawinowo, znacznie przekraczając możliwości służby zdrowia. Część chorych nie trafiła do szpitala i zmarła w domach - napisano.

W szczytowym okresie pandemii szpitale były przeciążone, a ich pracownicy poświęcali się leczeniu chorych, dlatego zdarzały się przypadki opóźnionego, niepełnego lub błędnego raportowania. Ponadto niewielka część placówek medycznych nie była w stanie na czas przekazywać danych do sieci epidemicznej - dodano.

Powiązany Artykuł

mark esper 1200 pap.jpg
Szef Pentagonu: Chiny nadal blokują informacje o epidemii koronawirusa

W komunikacie przekazano również kondolencje rodzinom zmarłych, w tym pracowników szpitali. "Każde życie stracone w epidemii to cierpienie rodziny i ból w sercu miasta" - napisano.

Komentatorzy na świecie, szczególnie w USA, wyrażali wątpliwości co do prawdziwości oficjalnych danych na temat pandemii, publikowanych przez chińskie władze.

Do oficjalnego bilansu "potwierdzonych przypadków" nie zalicza się w Chinach osób z dodatnim wynikiem testu na koronawirusa, ale bez objawów choroby. Nie ujawniono łącznej liczby przypadków bezobjawowych wykrytych od początku pandemii. Według komunikatu komisji obecnie w Chinach kontynentalnych jest ich 1038.

Władze Chin ukrywały prawdziwy zasięg pandemii?

Na początku kwietnia agencja Bloomberg poinformowała o tajnym raporcie wywiadu USA, z którego wynika, że władze Chin ukrywały prawdziwy zasięg pandemii, zaniżając dane o przypadkach koronawirusa oraz zgonach na COVID-19. Prezydent USA Donald Trump kilkakrotnie oskarżył władze Chin o zbyt powolne informowanie świata o koronawirusie w początkowej fazie jego rozprzestrzeniania się.

COVID-19, grypa i przeziębienie to choroby pochodzenia wirusowego o zbliżonych objawach (opr. Maria Samczuk/PAP) COVID-19, grypa i przeziębienie to choroby pochodzenia wirusowego o zbliżonych objawach (opr. Maria Samczuk/PAP)

Gorączka, kaszel, duszności

Koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem.

Podejrzewa się, że do pierwszego zakażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhanie, stolicy prowincji Hubei.​

***

Szczegółowa mapa zakażeń koronawirusem na świecie dostępna jest TUTAJ.

pb

Polecane

Wróć do strony głównej