Media: amerykańscy senatorowie szykują projekt nowych sankcji na Nord Stream 2
Projekt ustawy dot. ewentualnych dalszych amerykańskich sankcji na rurociąg Nord Stream 2, przygotowywany przez senatorów z obu partii - Republikańskiej i Demokratycznej, przewiduje rozszerzenie już obowiązujących amerykańskich sankcji na wszystkie działania związane m.in. z układaniem rur oraz ubezpieczeniami dla statków przystosowanych do ich układania i uczestniczących w budowie - donosi portal Bloomberg.
2020-06-04, 03:38
Ustawa obejmie też sankcjami "każdego, kto zapewnia infrastrukturę portową dla statków układających rury" - pisze w środę portal Bloomberg, który zapoznał się z jego treścią.
Powiązany Artykuł

Akademik Czerski dokończy budowę Nord Streamu 2. Ekspert: Rosjanom nie zależy na czasie
"Krytyczne zagrożenie"
Stany Zjednoczone uzasadniają swą negatywną postawę wobec Nord Stream 2 tym, że jeszcze bardziej uzależniłby on Europę od dostaw gazu z Rosji i zwiększyłyby możliwości Rosji wywierania politycznego nacisku na kraje Unii Europejskiej.
Stanowisko to podzielają również Polska i Ukraina. Waszyngton wielokrotnie wzywał Europę, aby zwiększyła zakupy amerykańskiego gazu skroplonego (LNG).
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Dodatkowe sankcje na Nord Stream 2? Waszyngton nie wyklucza takiej opcji
Republikański senator Ted Cruz, jeden z czołowych sponsorów projektu, oświadczył, że rurociąg "stwarza krytyczne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki i nie może być ukończony". Dodał, że prezydent Rosji Władimir Putin usiłuje ominąć sankcje uchwalone przez Kongres USA w ubiegłym roku
Cruz ujawnił, że przygotowywana ustawa przewiduje, iż każdy, kto w jakiejkolwiek formie weźmie udział w realizacji projektu, "narazi się na natychmiastowe i dotkliwe amerykańskie sankcje".
Dalsza budowa mimo sankcji
Z kolej demokratyczna senator Jeanne Shahehen podkreśliła, że rurociąg "zagraża niezależności energetycznej Europy i daje Rosji możliwość wykorzystywania naszych sojuszników". Dodała, że Kongres "musi ponownie podjąć zdecydowane działania i stanąć na drodze (budowy) tego rurociągu".
W rezultacie ogłoszonych w grudniu 2019 roku amerykańskich sankcji szwajcarska firma Allseas wycofała swe układające rury na dnie Bałtyku statki z dalszego udziału w budowie Nord Stream 2.
>>>[POLSKIE RADIO 24] Piotr Naimski: Nord Stream 2 podważa europejską solidarność sojuszniczą
Długość brakującego jeszcze podmorskiego odcinka gazociągu wynosi w przypadku jednej z jego nitek 65 kilometrów, a drugiej 85 kilometrów.
Rząd Rosji oświadczył w ubiegłym roku, że sankcje nie zahamują budowy rurociągu.
m
REKLAMA
REKLAMA