Twitter walczy z chińską dezinformacją. Masowe zawieszanie kont
Amerykańska platforma społecznościowa Twitter ogłosiła w czwartek zawieszenie 170 tys. kont używanych we wspieranej przez rząd w Pekinie kampanii dezinformacji polegającej na przekazywaniu korzystnych dla Chin treści, w tym dotyczących pandemii koronawirusa.
2020-06-12, 11:31
Platforma zawiesiła sieć złożoną z 23 750 kont wykazujących się dużą aktywnością oraz większą sieć około 150 tys. kont używanych do nagłaśniania tego przekazu – podała agencja Reutera.
Powiązany Artykuł
Polska dziennikarka na Tajwanie: dezinformacja chińska i rosyjska ma nas osłabić
Oprócz tego zlikwidowano również dwie mniejsze, wspierane przez rządy państw operacje wpływu, które przypisano Rosji i Turcji. Obie skupiały się na użytkownikach wewnątrz tych krajów.
Operacje wpływu
Według Twittera chińskie sieci były związane z ujawnionymi w ubiegłym roku operacjami wpływu na tej platformie oraz na Facebooku i w należącym do Google serwisie YouTube. Operacje te miały służyć rozpowszechnianiu mylących treści na temat sytuacji politycznej w Hongkongu, gdzie trwały prodemokratyczne protesty.
Najnowsza operacja też skupiała się w dużej mierze na Hongkongu, ale promowała również treści dotyczące pandemii koronawirusa, mieszkającego w USA chińskiego miliardera Guo Wenguia oraz, w mniejszym stopniu, Tajwanu – wskazują analitycy.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Szefowa KE zapowiada wzmocnienie walki z fake newsami dot. koronawirusa
Wychwalanie Chin
Aktywność dotycząca COVID-19 wzrosła pod koniec stycznia i osiągnęła szczyt w marcu. Głównym motywem było wychwalanie Chin za reakcję na pojawienie się koronawirusa, którą czasami porównywano do reakcji USA i Tajwanu oraz wykorzystywano do ataków na aktywistów w Hongkongu – oceniło Obserwatorium Internetu na Uniwersytecie Stanforda.
Twitter jest w Chinach kontynentalnych zablokowany, podobnie jak Instagram, Facebook, YouTube, Google oraz strony internetowe wielu zagranicznych mediów. W ostatnich latach konta na Twitterze i Facebooku zakłada jednak rosnąca liczba chińskich dyplomatów, którzy wykorzystują je do atakowania krytyków komunistycznego rządu Chin na całym świecie.
fc
REKLAMA