W Londynie upamiętniono rocznicę pożaru Grenfell Tower. Zginęły wtedy 72 osoby
Zapalonymi na zielono światłami w oknach, 72 uderzeniami dzwonów w kościołach oraz transmitowanym przez internet nabożeństwem, w czasie którego emitowano wspomnienia o zmarłych, upamiętniono w niedzielę w Londynie trzecią rocznicę pożaru wieżowca Grenfell Tower.
2020-06-15, 00:56
W pożarze, do którego doszło w 24-piętrowym komunalnym wieżowcu 14 czerwca 2017 r. w dzielnicy North Kensington w zachodnim Londynie, zginęły 72 osoby. Większość ofiar wywodziła się z mniejszości etnicznych. Był to najtragiczniejszy pod względem liczby ofiar pożar w jakimkolwiek budynku mieszkalnym w Wielkiej Brytanii od czasu drugiej wojny światowej.
Rozpoczął się on przed 1 w nocy od niewielkiego pożaru w kuchni jednego z mieszkań na czwartym piętrze, ale w ciągu kilku minut płomienie ogarnęły zewnętrzną elewację budynku, a następnie rozprzestrzeniły się na wszystkie strony z taką prędkością, że o 3 w nocy większość górnych pięter płonęła.
Powiązany Artykuł
Brytyjskie media: błędy straży pożarnej w trakcie pożaru Grenfell Tower
Z powodu epidemii koronawirusa tegoroczne upamiętnienie odbywało się głównie przez internet. Podczas wirtualnego nabożeństwa, które poprowadził biskup Kensington Graham Tomlin, odtworzono serię wiadomości wideo od krewnych ofiar, a także przesłania od członków lokalnej społeczności i nagrania muzyczne.
REKLAMA
"Wszyscy są duchem z wami"
O godz. 18 miejscowego czasu w londyńskich kościołach 72 razy uderzyły dzwony, zaś mieszkańcy Londynu zostali poproszeni, by o 22.30 zapalili w oknach zielone światła.
"Tej nocy, w najokrutniejszych okolicznościach, 72 mężczyzn, kobiety i dzieci zostało nam zabranych. Jako naród wciąż mamy do czynienia z konsekwencjami tego, co się wydarzyło i pracujemy nad tym, aby nigdy więcej się to nie powtórzyło. Choć ci, których dotknęła tragedia Grenfell, nie są w stanie spotkać się osobiście, wszyscy w tym kraju są duchem z wami" - powiedział w nagranym na wideo oświadczeniu brytyjski premier Boris Johnson.
Z powodu epidemii w marcu wstrzymane zostało także publiczne dochodzenie w sprawie tragedii. Ma zostać wznowione 6 lipca. Według policji w związku z tym jest mało prawdopodobne, by przed przyszłym rokiem komukolwiek postawione zostały zarzuty karne.
REKLAMA
jp
REKLAMA