Maski, okrojone usługi, koniec z alkoholem. Tak wyglądają loty w czasach koronawirusa
Koniec ze sprzedażą alkoholu na pokładzie, serwis zredukowany do minimum, obowiązek noszenia masek - to niektóre sposoby stosowane przez linie lotnicze, aby zapewnić bezpieczeństwo sanitarne.
2020-06-20, 12:41
W miarę jak przemysł lotniczy zaczyna odrabiać ogromne straty spowodowane pandemią koronawirusa, linie stanęły przed nowym problemem: jak zapewnić poczucie bezpieczeństwa pasażerom.
Początkowo postulowane rozwiązania latania z pozostawieniem połowy miejsc pustych nie przyjęły się, m.in. dlatego, że nie są opłacalne dla firm.
Powiązany Artykuł
Bez kontroli granicznej i kwarantanny. Wracają swobodne podróże do większości krajów UE
Z tego powodu przewoźnicy sięgają po alternatywne rozwiązania. Standardem stało się obowiązkowe zakrywanie twarzy, wiele linii wprowadziło też nowe zasady wsiadania i wysiadania z samolotu.
Rezygnacja ze sprzedaży alkoholu
Część firm, jak np. KLM, easyJet czy Virgin Atlantic, zrezygnowała ze sprzedaży alkoholu i towarów bezcłowych na pokładzie. Wielu innych przewoźników okroiło podawanie posiłków: w przypadku części lotów krótkodystansowych, np. w Lufthansie, pasażerowie mogą liczyć jedynie na wodę podaną przy wejściu do samolotu - wszystko po to, by ograniczyć do minimum kontakt między załogą i pasażerami.
REKLAMA
Inne linie - np. KLM - posiłki zostawiają na stolikach jeszcze przed wejściem pasażerów na pokład.
Co najmniej jedna linia - Turkish Airlines - ustanowiła dla każdego lotu konsultanta ds. higieny, którego zadaniem jest pilnowanie przestrzegania zasad, w tym noszenia masek przez pasażerów.
"To jest naprawdę utrapienie"
Choć loty w takiej formie mogą być bezpieczniejsze, nie wszystkim pasażerom się to podoba.
- Nigdy nie byłem fanem latania, ale teraz to jest naprawdę utrapienie - mówi Tobias z Monachium, który odbył niedawno służbową podróż ze stolicy Bawarii do Lizbony.
- Każda procedura trwa teraz jeszcze dłużej, jest jeszcze mniej wygodnie, a przez strach przed wirusem wszyscy pasażerowie wydają się jeszcze bardziej ściśnięci niż przedtem - dodaje.
Jak zauważa, wiele lotniskowych sklepów i barów jest zamkniętych, wobec czego kolejki do tych otwartych są większe, co nie sprzyja utrzymywaniu dystansu społecznego. Z uwagi na wciąż niewielką liczbę dostępnych lotów większość rejsów jest zapełniona.
REKLAMA
Wyrzucenie pasażera za odmowę noszenia maski
Choć większość pasażerów stosuje się do zaleceń sanitarnych, bywają one przyczyną incydentów.
W Stanach Zjednoczonych linie American Airlines wyrzuciły pasażera z samolotu, gdy odmówił on noszenia maski.
Po tym, jak pasażer nagłośnił sprawę w mediach społecznościowych, przewoźnik dodatkowo uznał go za persona non grata na pokładzie swoich samolotów.
kad
REKLAMA
REKLAMA