"Chwila prawdy dla Europy". Macron przed szczytem UE w Brukseli
- Jesteśmy w trakcie bezprecedensowego kryzysu zdrowotnego, ale także gospodarczego i społecznego. Wymaga on znacznie większej solidarności i ambicji - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron przed rozpoczęciem szczytu UE ws. funduszu odbudowy i wieloletniego budżetu UE. Jak zaznaczył, jest ostrożny co do przewidywanego wyniku spotkania.
2020-07-17, 10:52
- To moment prawdy, jeśli chodzi o ambicje Europy - ocenił Emmanuel Macron. Polityk spotkał się tuż przed rozpoczęciem obrad z premierem Holandii Markiem Rutte, którego przekonanie do ustępstw będzie kluczowe, aby osiągnąć kompromis.
Holandia stawia najtwardsze warunki, jeśli chodzi o zarządzanie środkami z funduszu odbudowy, domagając się jednocześnie zmniejszenia wielkości unijnej kasy.
Powiązany Artykuł
Duże pieniądze i duże różnice zdań. Co przyniesie dzisiejszy szczyt UE w Brukseli?
- Negocjacje w Brukseli. Premier: nie zgadzamy się na arbitralne ujęcie kwestii praworządności
- Polska za hojnym funduszem odbudowy i silnym budżetem UE
"Pewny, ale ostrożny"
Macron przypomniał, że bazą do propozycji, którą będzie omawiana na Radzie Europejskiej, jest porozumienie wypracowane przez Francję i Niemcy. Przewiduje one przekazanie krajom UE 500 mld euro w formie bezzwrotnych subsydiów na walkę z kryzysem wywołanym przez koronawirusem. KE dołożyła do tego jeszcze 250 mld euro w formie pożyczek, co daje w sumie 750 mld euro na fundusz odbudowy.
"Kolejne godziny będą decydujące, abyśmy sprostali tej ambicji. To będzie wymagało kompromisu" - zauważył francuski przywódca. Jak podkreślił, potrzeba solidarności z regionami, które zostały najmocniej dotknięte przez pandemię koronawirusa.
- Jestem pewny, ale ostrożny - mówił Macron, odnosząc się do oczekiwanych wyników posiedzenia.
ms
REKLAMA