"Grozi nowa fala migrantów". Szef włoskiego MSZ ostrzega i apeluje o przyspieszenie procedur

2020-08-01, 02:10

"Grozi nowa fala migrantów". Szef włoskiego MSZ ostrzega i apeluje o przyspieszenie procedur
Imigranci na włoskiej wyspie Lampedusa. Foto: PAP/EPA/CARMELO IMBESI

- Włochom poważnie grozi nowa fala migracyjna - ostrzegł w piątek szef MSZ Luigi Di Maio. - Nie możemy sobie na to pozwolić, także z powodu "ryzyka sanitarnego" - oświadczył w mediach społecznościowych. 

  • Szef włoskiego MSZ: konkretny plan, a nie krzyki i slogany
  • W swym wystąpieniu Di Maio podkreślił, że ryzyko nowej fali migracyjnej jest "ogromne"
  • - Trzeba przyspieszyć procedurę odsyłania migrantów - oświadczył

Szef włoskiego MSZ wyraził przekonanie, że "niepotrzebne są slogany czy krzyki", ale konkretny plan rozwiązania tej sytuacji. Tak odniósł się do notowanego od kilku tygodni masowego napływu migrantów, głównie z Tunezji, na wyspę Lampedusa.

Tamtejszy ośrodek jest przepełniony, potrzeba wielu dodatkowych miejsc, gdzie przybysze będą odbywać kwarantannę, także na przeznaczonych na ten cel statkach.

Powiązany Artykuł

pap_20200724_12I-lam.jpg
Lampedusa "na skraju upadku". Nasila się kryzys migracyjny we Włoszech

"Włochy same sobie nie poradzą"

Odnosząc się do kolejnej fazy kryzysu migracyjnego minister spraw zagranicznych zaznaczył, że "Włochy same sobie nie poradzą".

- Nasz kraj jest w szczególnym momencie, zagrożenie sanitarne nie zmalało, nie możemy obniżyć czujności, skoro widzimy takie sceny, jak w Porto Empedocle czy w Caltanssetta - stwierdził szef dyplomacji nawiązując do niedawnych masowych ucieczek migrantów z tych ośrodków na Sycylii, w których odbywali kwarantannę.

Czytaj także:

Di Maio powiedział także, że trzeba przyspieszyć procedurę odsyłania migrantów, którzy nie mają prawa do azylu, do krajów ich pochodzenia. Dotyczy to właśnie Tunezyjczyków. Zdaniem szefa MSZ należy ich odsyłać także statkami, nie tylko samolotami, bo na pokład takich jednostek może wejść 300-400 osób.

- Bardzo ważne jest to, by odsyłanie do domu odbywało się w takim rytmie, w jakim napływ migrantów - dodał Di Maio.

ks

Polecane

Wróć do strony głównej