Polska wyśle do Bejrutu lekarzy i sprzęt. Jest decyzja MSZ
Polska wyśle do Libanu 54 osoby - 11 medyków i 43 ratowników z psami - oraz sprzęt i wyposażenie medyczne, leki i namiot szpitalny - poinformował po południu wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
2020-08-05, 16:25
O polskiej pomocy dla Libanu informował w środę przed południem szef rządu Mateusz Morawiecki.
- Zgodnie z poleceniem premiera Morawieckiego wysyłamy do Libanu misję ratunkową - w pierwszych godzinach szczególnie istotne jest wsparcie osobowe. Z Polski będzie to grupa poszukiwawczo-ratownicza, zespół ratownictwa chemicznego oraz zespół medyczny. Łącznie będzie to 54 osób, w tym 11 medyków oraz 43 ratowników z 4 psami - poinformował wiceminister spraw zagranicznych.
Powiązany Artykuł
Akcja ratunkowa po katastrofie w Bejrucie. MSZ przekazało najnowsze informacje nt. Polaków
- Wyślemy również sprzęt i wyposażenie medyczne, środki opatrunkowe, dezynfekcyjne, leki, namiot szpitalny, czyli sprzęt niezbędny do ochrony zdrowia i życia w sytuacjach kryzysowych - dodał.
- Zabójczy azotan amonu. Bejrut to nie jedyne miasto, które spustoszył wybuch tej substancji
- "Gotowość do natychmiastowego wyjazdu". Polscy strażacy chcą pomóc w Libanie
Stały kontakt ze stroną libańską
Paweł Jabłoński poinformował ponadto, że polska ambasada w Bejrucie jest w bieżącym kontakcie ze stroną libańską, która wskazuje jaka pomoc jest najbardziej potrzebna.
- MSZ koordynuje działania w kraju. W przygotowanie misji włączone jest kilkanaście instytucji państwa i organizacje pozarządowe. Szczególne istotna jest rola Państwowej Straży Pożarnej, Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, Agencji Rezerw Materiałowych oraz PLL LOT - podkreślił.
Posłuchaj
Wiceszef MSZ poinformował także, że na środowe popołudnie zaplanowany jest również briefing, w trakcie którego przedstawiciele służb i poszczególnych resortów przedstawią szczegóły dotyczące polskiej pomocy dla Libanu.
Wielki wybuch
Libański oddział Czerwonego Krzyża poinformował w środę, że w wyniku eksplozji, do jakiej doszło we wtorek w Bejrucie, zginęło co najmniej sto osób, liczbę zaś osób, które doznały obrażeń, oceniono na co najmniej 4 tys.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Zobacz, jak możesz pomóc ofiarom wybuchu w Bejrucie. Ruszyła akcja Caritas Polska
Do eksplozji doszło w składach bejruckiego portu, gdzie od kilku lat przechowywano saletrę amonową, zmagazynowaną tam bez niezbędnych zabezpieczeń. Wybuch był tak silny, że było go słychać na oddalonym od Bejrutu o 240 km Cyprze.
Jako przyczynę tragedii władze libańskie podały prace spawalnicze w składach, gdzie trzymano 2750 ton saletry amonowej (azotanu amonu) wcześniej skonfiskowanej przez władze.
REKLAMA
jp
REKLAMA