Bejrut: służby wciąż przeszukują gruzowisko. Wybuch w porcie zabił ponad 100 osób
Ratownicy w Bejrucie szukają kolejnych ofiar wtorkowej eksplozji w stolicy Libanu. Wybuch niemal trzech tysięcy ton azotanów zabił co najmniej 135 osób i ranił 5 tysięcy. Ocenia się, że 300 tysięcy osób zostało bez dachu nad głową.
2020-08-06, 00:12
Ratownicy w Bejrucie pracują bez przerwy i nie przestają działać nawet na noc. Eksplozja zamieniła ogromny port w gruzy i wyrwała ogromną dziurę w ziemi. Podmuch zniszczył budynki w mieście, nawet w obrębie 10 kilometrów.
Powiązany Artykuł
Potężna eksplozja w Bejrucie. Ekspert: Liban ma małą szansę na ustalenie odpowiedzialnych
Posłuchaj
Władze Libanu twierdzą, że w porcie eksplodowało niemal trzy tysiące ton azotanów, których używa się do nawożenia gleby. Substancja miała być trzymana w porcie bez zabezpieczeń od sześciu lat.
Eksplozja wskutek prowadzonych prac
Prezydent Libanu Michel Aoun zapowiedział, że winni zostaną ukarani. - Jesteśmy zdeterminowani, aby jak najszybciej dowiedzieć się i ujawnić, co się stało i ukarać tych, którzy są za to odpowiedzialni - dodał.
REKLAMA
Na razie osoby z zarządu portu w Bejrucie zostały umieszczone w aresztach domowych. Media twierdzą, że do pożaru, a następnie wybuchu doszło w czasie prac, prowadzonych w magazynie przez spawaczy.
Czytaj także:
- Polska wysyła do Bejrutu lekarzy i sprzęt. Z Warszawy wyleciał samolot z pomocą dla Libanu
- Eksplozja w Bejrucie zniszczyła zapasy zboża. Do Libanu płyną okręty z pszenicą i mąką
W Bejrucie wprowadzono tymczasem dwutygodniowy stan wyjątkowy. W całym Libanie obowiązuje też trzydniowa żałoba narodowa.
REKLAMA