Cichanouska o wynikach wyborów: wierzę swoim oczom, a nie Centralnej Komisji Wyborczej

Opozycyjna kandydatka na prezydenta Białorusi Swiatłana Cichanouska ogłosiła na konferencji prasowej, że "wierzy swoim oczom", a nie Lidzii Jarmoszynie, szefowej Centralnej Komisji Wyborczej. Sztab kandydatki podał wyniki świadczące o jej zwycięstwie w trzech lokalach wyborczych w Mińsku.

2020-08-09, 23:37

Cichanouska o wynikach wyborów: wierzę swoim oczom, a nie Centralnej Komisji Wyborczej
Swiatłana Cichanouska. Foto: AP/Associated Press/East News

- Wierzę swoim oczom, a one mówią mi, że większość jest po naszej stronie - zaznaczyła opozycyjna kandydatka w niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi. - My już zwyciężyliśmy, bo pokonaliśmy strach, apolityczność i apatię - powiedziała o Białorusinach.

Powiązany Artykuł

tut.by protesty białoruś 1200.jpg
Protesty po ogłoszeniu wyników exit poll na Białorusi. Milicja użyła granatów hukowych

Zwycięstwo w trzech lokalach?

Zapowiedziała, że poczeka na oficjalne wyniki, zanim podejmie decyzję o dalszych działaniach. Jak wskazała, jej sztab oczekiwał, że dojdzie do fałszerstw podczas wyborów.

Współpracownicy Cichanouskiej podali dane z trzech lokali w Mińsku, gdzie - jak powiedzieli - członkowie komisji nie przestraszyli się konsekwencji mówienia prawdy. Według tych danych w co najmniej tych trzech lokalach Cichanouska odniosła miażdżące zwycięstwo.

Czytaj także:

"Większość społeczeństwa jest po drugiej stronie"

Swiatłana Cichanouska powiedziała również, że nie uda się do centrum miasta z obawy o bezpieczeństwo ludzi i aby nie dać pretekstu do prowokacji.

- Rozpoczyna się bezprecedensowy kryzys polityczny i władza musi przyjąć, że większość społeczeństwa jest po drugiej stronie. Musi być gotowa do dialogu - powiedziała współpracowniczka Cichanouskiej, Maryja Kalesnikawa.

REKLAMA

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej