Ciąg dalszy demonstracji na Białorusi. Nie żyje młody mężczyzna
W największych miastach Białorusi dziś odbyły się kolejne demonstracje opozycji. Miejscowa opozycja nie zgadza się z wynikami niedzielnych wyborów prezydenckich i ponownym zwycięstwem Aleksandra Łukaszenki. W Homlu zmarł młody człowiek zatrzymany przez milicję.
2020-08-12, 22:10
Media informują, że w Homlu zmarł mężczyzna zatrzymany przez milicyjny OMON. 25-letni chłopak poczuł się ponoć źle po procesie sądowym i zmarł w szpitalu. Wcześniej prawdopodobnie przez wiele godzin był przetrzymywany na słońcu w więźniarce, milicyjnym samochodzie do przewozu aresztowanych. Jeśli ta informacja zostanie potwierdzona, to będzie druga ofiara protestów powyborczych na Białorusi.
Powiązany Artykuł
![oficjałka morawiecki free tt 663.jpg](http://static.prsa.pl/images/dceebcf1-1a9a-48e7-94b5-256dba2e6fcc.jpg)
"Zadeklarowałem gotowość niesienia pomocy". Premier zapowiada wsparcie dla Polaków na Białorusi
W Mińsku w odległych od centrum miasta dzielnicach zbierali się dziś grupy młodych ludzi. Największe akcje protestacyjne z udziałem kilkuset osób odbyły się w okolicy stacji metra Puszkinskaja, w dzielnicy Malinauka i Piatroszczyna. Ludzie zbierali się również w innych miastach: Mołodecznie, Witebsku, Grodnie i Lidzie. Milicjanci wszędzie starali się rozproszyć grupy ludzi przy użyciu pałek, gazów łzawiących i gumowych kul.
Posłuchaj
pkr
REKLAMA