Szef PE wzywa Łukaszenkę do zaprzestania represji. Grozi sankcjami

"Wzywam prezydenta Alaksandra Łukaszenkę do zaprzestania represji i powstrzymania się od dalszej przemocy" - napisał przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli w czwartkowym oświadczeniu.

2020-08-13, 13:50

Szef PE wzywa Łukaszenkę do zaprzestania represji. Grozi sankcjami
Protesty na Białorusi. Foto: PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

"Wzywam prezydenta Łukaszenkę do zaprzestania represji i powstrzymania się od dalszej przemocy. Użycie brutalnej siły przez organy ścigania przeciwko własnym ludziom, skutkujące śmiercią i obrażeniami, powinno mieć konsekwencje zgodne z prawem międzynarodowym, w tym ukierunkowane sankcje. Wzywam Łukaszenkę do natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych i zaprzestania przemocy w kraju" - oznajmił David Sassoli.

Powiązany Artykuł

Bialorus milicja protest pap 1200.jpg
Protesty na Białorusi. Milicjanci odchodzą z pracy

Dodał, że Parlament Europejski uważnie śledzi sytuację na Białorusi. "Jestem głęboko zaniepokojony przemocą stosowaną przez władze państwowe wobec pokojowo demonstrujących. Białorusini mają prawo protestować i wyrażać swój gniew wobec zakwestionowanych wyników wyborów i nieprzejrzystego procesu wyborczego, który nie spełniał minimalnych międzynarodowych standardów" - dodał.

Czytaj także:

Sfałszowane wybory i protesty

Po niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi w Mińsku i innych miastach Białorusi rozgorzały protesty przeciw fałszowaniu wyników głosowania. Demonstracje i starcia z milicją wybuchły w Mińsku po ogłoszeniu wyników oficjalnego badania exit poll, według którego zwyciężył obecny prezydent Alaksandr Łukaszenka, uzyskując ok. 80 proc. głosów, a jego główna rywalka Swiatłana Cichanouska mniej niż 10 proc. głosów.

REKLAMA

Według białoruskiego MSW podczas protestów w poniedziałek i wtorek zatrzymano ponad 5 tys. osób. W środę poinformowano o kolejnym tysiącu zatrzymań od wtorku wieczorem i wszczęciu 17 spraw karnych za napaść na funkcjonariuszy. Potwierdzono dotychczas śmierć jednej osoby w starciach między demonstrantami a służbami siłowymi.

jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej