Próba otrucia Nawalnego. Kreml: aluzje pod adresem Rosji niedopuszczalne i błędne
Kreml uważa za "niedopuszczalne i błędne" aluzje o tym, że oficjalni przedstawiciele Rosji mają związek ze stanem Aleksieja Nawalnego - oświadczył w czwartek rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, komentując wypowiedź sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo.
2020-09-10, 15:18
- Słyszeliśmy to oświadczenie. Jesteśmy zainteresowani wyjaśnieniem przyczyn tego, co się wydarzyło. Uważamy za niedopuszczalne jakiekolwiek wskazywanie wprost czy pośrednio, aluzje o tym, że związek z tym, co się stało, ma ktokolwiek z oficjalnych przedstawicieli Rosji - podkreślił Dmitrij Pieskow. Jak dodał, Rosja uważa, że jest to również "a priori błędne i wypaczające rzeczywistość".
Powiązany Artykuł

"Nawalnego próbowali otruć urzędnicy rosyjskiego rządu". Pompeo żąda wyjaśnień
Rosja zaprzecza powstaniu komisji
Rzecznik Władimira Putina zaprzeczył, by w rozmowie z premierem Włoch prezydent obiecał powołanie komisji w celu zbadania sprawy Nawalnego. Pieskow dodał, że "mogło zajść nieporozumienie". Jego zdaniem "Putin informował swego włoskiego kolegę o tym, że prowadzone są już od dość długiego czasu działania w ramach wstępnego śledztwa".
- Faktycznie wykonywane są działania śledcze, ale nie ma de iure podstaw do wszczęcia postępowania karnego, dlatego, że wszystkie analizy specjalistów rosyjskich wykazały nieobecność substancji trujących - powiedział rzecznik.
- Rosyjski portal: lekarze od początku wiedzieli, że Nawalnego próbowano otruć
- Sprawa Nawalnego wpłynie na przyszłość Nord Stream 2? Niemcy nie wykluczają zamrożenia projektu
Pieskow - który unika wymieniania publicznie nazwiska Nawalnego - powiedział, że Kreml "nie dysponuje wiarygodnymi informacjami o stanie zdrowia pacjenta". Władze Rosji "przywykły, by bardzo ostrożnie odnosić się do doniesień mediów" i nie mogą uważać informacji medialnych o stanie Nawalnego za źródło, zanim nie będą one poparte "jakimiś bardziej oficjalnymi informacjami" - dodał.
Przedstawiciel Kremla powiedział także, że Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej nie przekazywała Rosji danych o próbkach medycznych Nawalnego. - Oczywiście wolimy, by mimo wszystko badania zostały przekazane bezpośrednio nam - dodał.
Powiązany Artykuł

Nawalny odzyskał pamięć i mowę. Szpital wzmacnia ochronę w obawie o jego bezpieczeństwo
Reakcje zagraniczne
Pieskow zaznaczył, że rosyjska prokuratura generalna nie otrzymała dotąd odpowiedzi z Berlina na swój wniosek przekazany pod koniec sierpnia. - Z tego powodu nadal, niestety, nie znamy wyników badań, które pozwoliły niemieckim kolegom dojść do wniosku, że chodzi o próbę otrucia - powiedział.
Zadeklarował, że "strona rosyjska jest gotowa do wymiany informacji" z Niemcami i ma nadzieję, że strona niemiecka podejmie kroki w odpowiedzi. Pytał też "czemu do tej pory są jakieś trudności" z podzieleniem się z Moskwą danymi z laboratorium w Niemczech, które badało próbki Nawalnego.
REKLAMA
- Sprawa Nawalnego. Szefowie dyplomacji państw G7 potępili próbę otrucia opozycjonisty
- Próba otrucia Aleksieja Nawalnego. UNHCR domaga się od Rosji wyjaśnień
Sekretarz stanu USA powiedział w środę, że próba otrucia Nawalnego została prawdopodobnie zaaranżowana przez "wysokich rangą urzędników" rosyjskiego rządu. Podkreślił, że Waszyngton i wszyscy jego europejscy sojusznicy chcą, aby Rosja "wobec osób odpowiedzialnych wyciągnęła za to konsekwencje".
Premier Włoch Giuseppe Conte powiedział w wywiadzie dla gazety "Il Foglio", że Putin zapewnił go, iż Rosja powoła komisję śledczą i zamierza wyjaśnić, co stało się Nawalnemu.
jmo
REKLAMA
REKLAMA