"Robi dalsze postępy". Nowe informacje dot. stanu zdrowia Nawalnego

Jak poinformował berliński szpital Charite, gdzie leczony jest Aleksiej Nawalny, rosyjski opozycjonista "robi dalsze postępy i jest w stanie na krótko opuszczać łóżko". Polityk, którego próbowano otruć środkiem chemicznym z grupy nowiczoków, nie jest już podłączony do respiratora.

2020-09-14, 16:29

"Robi dalsze postępy". Nowe informacje dot. stanu zdrowia Nawalnego
Aleksiej Nawalny. Foto: aleksandr_foto/Shutterstock

W oświadczeniu nie poinformowano o długoterminowych perspektywach opozycjonisty. Zdaniem lekarzy, mimo że dotychczasowe leczenie przebiega dobrze, nie można wykluczyć długotrwałych problemów zdrowotnych wynikających z otrucia.

Wybudzony ze śpiączki

Nawalny został hospitalizowany 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy i stracił przytomność. Na żądanie rodziny dwa dni później został przetransportowany lotniczym ambulansem do kliniki Charite w Berlinie, gdzie został poddany szczegółowym badaniom i intensywnemu leczeniu. W zeszłym tygodniu został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej.

Na początku września kanclerz Niemiec Angela Merkel poinformowała, że laboratorium Bundeswehry, badające pobrane próbki od Nawalnego, wykryło, że otruto go bojowym środkiem chemicznym z grupy nowiczoków. Niemcy i Francja zażądały od Moskwy śledztwa w tej sprawie i postawienia przed sądem osób odpowiedzialnych za atak.

Czytaj więcej:

Powiązany Artykuł

Nawalny 1200 free.jpg
Kolejne laboratoria potwierdziły, że Nawalnego próbowano otruć nowiczokiem

Kolejne ośrodki potwierdzają: Nawalny otruty nowiczokiem

W poniedziałek rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert poinformował, że dwa kolejne laboratoria, we Francji i w Szwecji, niezależnie potwierdziły niemieckie ustalenia, iż Nawalny został otruty przy pomocy środka bojowego z grupy nowiczoków. Dodał, że próbki pobrane od opozycjonisty zostały również wysłane do laboratoriów Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) z siedzibą w Hadze.

Rosja twierdzi, że nie widziała dowodów na otrucie Nawalnego. Jako "gołosłowne" określił w piątek zarzuty Niemiec pod adresem Moskwy w sprawie Nawalnego szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Jego zdaniem Niemcy powinny przedstawić Rosji "wszelkie niezbędne informacje, które w jakikolwiek sposób rzucałyby światło" na te oskarżenia. 

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej