"Nie przeszkadza wam pomnik Lenina w Niemczech, ale przeszkadza, że bronimy rodziny". Patryk Jaki w PE

- Czy wiecie, że mianujemy KRS w parlamencie tak samo jak w Hiszpanii? W Hiszpanii wszystko jest ok, ale w Polsce narusza się praworządność. To jest równość? - powiedział, przemawiając w imieniu grupy EKR podczas debaty w Parlamencie Europejskim, europoseł Patryk Jaki (PiS).

2020-09-14, 19:47

"Nie przeszkadza wam pomnik Lenina w Niemczech, ale przeszkadza, że bronimy rodziny". Patryk Jaki w PE
Patryk Jaki. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Patryk Jaki wskazał w PE, że w interpretacji przeciwników polskiego rządu praworządność w Polsce jest naruszana m.in. przez przyjęcie "ustawy antyterrorystycznej".

Powiązany Artykuł

9cdc9a81-bb7f-4eea-bc6e-898f3056ca22.jpg
Kuźmiuk: Róża Thun przyjęła strategię szkodzenia Polsce, podobnie jak większość europosłów PO

"Podobne ustawy w innych państwach członkowskich"

- Pomimo że wiecie, że są podobne ustawy w innych państwach członkowskich. Po drugie, nominacja sędziów w ten sam sposób jak w Hiszpanii. Czy wiecie, że mianujemy KRS w parlamencie tak samo jak w Hiszpanii? W Hiszpanii wszystko jest ok, ale w Polsce narusza się praworządność. To jest równość? Nie - powiedział europoseł.

Czytaj również:

"Zadajcie sobie pytanie, czym jest praworządność"

Polityk dodał, że w definicji przeciwników polskiego rządu w PE istnienie jednej konserwatywnej stacji telewizyjnej to też naruszenie praworządności.

REKLAMA

- Zakaz działalności politycznej sędziów to rzecz fundamentalna dla niezależności sądów - mówił Patryk Jaki. - Państwa zdaniem jest to niezgodne z wymogami praworządności - zwrócił się do obecnych podczas debaty. Dodał, żeby zadali sobie pytanie, czy wiedzą, na czym polegają praworządność i demokracja.

Europoseł powiedział też, że nie ma stref wolnych od LGBTI w Polsce, a lewicowi aktywiści zrobili po prostu żart. "Zrobili zdjęcia, wysłali je państwu, a państwo uwierzyli" - zwrócił się do obecnych na sali europosłów. 

- Nie przeszkadza wam nowy pomnik Lenina w Niemczech, ale przeszkadza wam, że bronimy wartości rodzinnych w Polsce. Hańba - oświadczył eurodeputowany PiS.

REKLAMA

Kolejna odsłona "lewicowego bełkotu"

Z kolei europoseł Joachim Brudziński wskazywał, że debata w PE to kolejna odsłona "lewicowego bełkotu". Powiedział, że ze zdumieniem zwrócił uwagę podczas debaty, że z powodu łamania praworządności w Polsce kilka europosłanek musiało zakomunikować światu swoją orientację seksualną. - Cóż mnie na Boga obchodzi, jaka jest orientacja seksualna jednej czy drugiej pani europosłanki, czy jednego, czy drugiego pana europosła? Cóż na Boga ma z tym wspólnego praworządność w Polsce? - mówił.

Dodał, że karygodne podczas debaty były oklaski europosłów w momencie, gdy pojawiały się wezwania do karania Polski czy zabrania Polsce środków finansowych. Skrytykował "oklaski posłów PO czy wezwania posłów Lewicy, aby Polskę karać". Dodał, że jest to "haniebne".

"Bezmiar kłamstwa, dziwaczności i śmieszności"

Europoseł Beata Mazurek na konferencji prasowej powiedziała, że "rzeczą niezwykle smutną - delikatnie powiedziawszy - jest apel posła (Andrzeja) Halickiego, który mówił, że będzie zachęcał wszystkich europarlamentarzystów z EPP (ang. European People's Party - Europejskiej Partii Ludowej), żeby za tym zafałszowanym, nieprawdziwym raportem zagłosowali".

"To jest przykre, kiedy nasi parlamentarzyści polscy wiedzą o tym, że tam są przekłamania, tam są kłamstwa - po pierwsze pozwalają na to, żeby te kłamstwa były, a po drugie jeszcze zachęcają polityków innych państw, by za tym bezmiarem kłamstwa, dziwaczności i śmieszności głosowali" - podkreśliła Mazurek.

***

REKLAMA

Eurodeputowani komisji wolności obywatelskich, sprawiedliwości i praw wewnętrznych (LIBE) w lipcu przy sprzeciwie eurodeputowanych PiS przyjęli projekt, który wskazuje na ciągłe pogarszanie się stanu demokracji, rządów prawa i praw podstawowych w Polsce.

W tekście skoncentrowano się "na nieustannie pogarszającej się sytuacji w Polsce w zakresie funkcjonowania systemu legislacyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa i praw sędziów oraz ochronie praw podstawowych".

Z raportu wynika, że sytuacja w Polsce uległa pogorszeniu od czasu wszczęcia przez Komisję Europejską postępowania z art. 7. W związku z tym domagają się od Rady zajęcia się tą sprawą i "przystąpienia wreszcie do działania", w obronie praw obywateli.

Głosowanie całego PE w sprawie raportu zaplanowane jest na piątek.

REKLAMA

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej