Koronawirus w Niemczech. Naruszenie obostrzeń może kosztować 1000 euro
Berlin zmaga się z rekordowym wzrostem zachorowań na koronawirusa. Lokalny rząd w niemieckiej stolicy rozważa wprowadzenie surowszych restrykcji.
2020-10-03, 16:47
Instytut im. Roberta Kocha podał, że dobowa liczba zakażeń COVID-19 w Niemczech od trzech dni przekracza 2,5 tysiąca. Największy wzrost infekcji odnotowano w Berlinie.
Powiązany Artykuł
"Unia będzie ściślej koordynować środki związane z pandemią". Charles Michel po szczycie UE
W sobotę został w stolicy przywrócony obowiązek noszenia maseczek w budynkach biurowych. Lokalny rząd rozważa ponadto wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach od 23 do 6 rano.
Posłuchaj
REKLAMA
Mimo gwałtownego wzrostu zachorowań większość niemieckich szkół pozostaje otwarta. Kilka dni temu kanclerz Angela Merkel tłumaczyła, że w czasach pandemii edukacja powinna być "społecznym i politycznym priorytetem".
- USA: już blisko 207 tys. zmarłych na COVID-19 od początku pandemii
- Rekordowy wzrost zakażeń w Czechach, prezydent USA z koronawirusem. COVID-19 na świecie
We wtorek rząd federalny i premierzy landów porozumieli się w sprawie nowych obostrzeń. Każdy, kto w lokalach podaje nieprawdziwe dane kontaktowe, musi się liczyć z karą pieniężną. Jej ustalona minimalna wysokość wynosi 50 euro. Bawarczykom grozi jednak już w przypadku naruszeń grzywna w wysokości 250 euro, a mieszkańcom Szlezwiku-Holsztyna nawet 1000 euro.
itom
REKLAMA
REKLAMA