Mężczyzna w masce Macrona prowadzony na sznurku. "Jak chłosta w islamistycznych autokracjach"
Grupa ok. 20 osób szła ulicą w dzielnicy Berlina, Neukölln, prowadząc na sznurku człowieka w masce przedstawiającej twarz prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Sznur trzymał mężczyzna w stroju arabskim, uderzając prowadzonego pejczem - poinformował niemiecki dziennik "Der Tagesspiegel". Do zdarzenia doszło w sobotę.
2020-11-02, 17:07
Powiązany Artykuł
Atak nożownika we Francji. Mer Nicei: trzeba zrobić wszystko, by zniszczyć islamofaszyzm
Mężczyzna w arabskim ubraniu wykrzykiwał pod adresem prowadzonego słowa w języku arabskim, oznaczające "robactwo" i "pies". Akcję pokazuje nagrany przez przechodnia film, udostępniony w internecie.
- Ochroniarz nie zatrzymał terrorysty, bo bał się oskarżenia o rasizm. Zginęły 22 osoby
- "Tragedia pozostawiona bez odpowiedzi". Publicysta o atakach we Francji
"Scena przypomina publiczne upokorzenia i chłostę w islamistycznych autokracjach. Nadal nie jest jasne, czy jest to akcja o podłożu islamistycznym" - pisze "Der Tagesspiegel".
Powiązany Artykuł
Prof. Boćkowski: islamizm jest groźny także dla świata muzułmańskiego
Według gazety wszystko wskazuje na to, że człowiekiem, który poniżał osobę w masce Macrona, był urodzony w Syrii i mieszkający w Berlinie youtuber, Fayez Kanfash.
REKLAMA
Protesty muzułmanów
Grupa idąca ul. Sonnenallee nadeszła od strony Hermannplatz, gdzie od czasu zamordowania francuskiego nauczyciela Samuela Paty'ego, 16 października, przez czeczeńskiego islamistę, grupy muzułmańskich mężczyzn często spotykają się, by protestować przeciwko Macronowi i karykaturom Mahometa, których publikowanie według nich wywołało obecne niepokoje we Francji. Paty pokazał je swoim uczniom na zajęciach z wolności słowa. Macron bronił prawa do publikowania takich wizerunków.
W poniedziałek rano policja ogłosiła na Twitterze, że Krajowy Urząd Kryminalny (LKA) prowadzi dochodzenie w sprawie zdarzenia.
W poniedziałek o godz. 11.15 w berlińskich liceach minutą ciszy uczczono pamięć zamordowanego Samuela Paty'ego.
Nauczyciel historii został brutalnie zamordowany przez 18-letniego Abdullaha A., urodzonego w Moskwie Czeczena. Ofiarę znaleziono z obciętą głową około 200 m od szkolnego budynku. Sprawca morderstwa został zastrzelony w trakcie policyjnej akcji.
REKLAMA
pb
REKLAMA