Deklarował się jako zwolennik gen. Franco. Prokuratura chce dla niego kary więzienia

Hiszpańska prokuratura wniosła do sądu w Walencji wniosek o wymierzenie kary dwóch lat pozbawienia wolności dla 42-letniego Manuela V., narodowości hiszpańskiej, który na Facebooku deklarował się jako zwolennik byłego dyktatora Hiszpanii Francisco Franco - podała agencja EFE.

2020-11-13, 01:55

Deklarował się jako zwolennik gen. Franco. Prokuratura chce dla niego kary więzienia
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: shutterstock.com/r.classen

Powiązany Artykuł

Pogrzeb Franco PAP-1200.jpg
Łukasz Jasina: ekshumacja Franco gestem wobec Katalończyków i Basków

Manuel V. pochwalał frankizm i wyrażał nienawiść do osób o ideologii komunistycznej i został oskarżony o "przestępstwo przeciwko prawom fundamentalnym".

Czytaj także:

"Oskarżony publikował (w sieci społecznościowej) wiadomości skierowane do osób o tej samej ideologii (co jego) i w tonie agresywnym, wyzywającym, głęboko obraźliwym i poniżającym propagował nienawiść i wrogość, a także nawoływał do przemocy wobec osób o ideologii politycznej Rafaela (oskarżyciela)" - stwierdził prokurator w piśmie cytowanym przez EFE. Dodatkowo "pochwalał działania Franco przeciwko represjonowanym politycznie po wojnie domowej w Hiszpanii".

Do zdarzenia doszło w kwietniu 2017 r., ale dopiero teraz dojdzie do procesu. Oskarżony "w wulgarnych słowach odrzucał komunizm, nazywając jego zwolenników Chavistami (od lewicowej ideologii byłego prezydenta Wenezueli Hugo Chavesa - red.) i mordercami". "Jaki dobry był Franco dla waszych dziadków" - napisał na Facebooku.

REKLAMA

"Nienawiść i fobia"

Według prokuratora publikowane w sieci komentarze były spowodowane "nienawiścią, fobią i urazem w stosunku do osób o ideologii komunistycznej".

Oprócz kary pozbawienia wolności na dwa lata, prokurator zażądał zapłacenia równowartości kwoty 10 euro dziennie przez okres 12 miesięcy, zakazu pracy w obszarze edukacji i sportu przez siedem lat, zamknięcia konta na Facebooku oraz zakazu otwierania nowych kont przez pięć lat.

Dziennik "El Publico" zauważył, że oskarżony miał wielu zwolenników w sieci społecznościowej i otrzymał 99 polubień.

pb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej